Reklama
Rozwiń
Reklama

Gronkiewicz-Waltz: Martwię się o Warszawę

- Obawiam się też, że rządzący mogą chcieć wydłużać w nieskończoność ten czas, kiedy ich przedstawiciel będzie niejako rządzić Warszawą - stwierdziła w rozmowie z Onetem Hanna Gronkiewicz-Waltz, była prezydent Warszawy, komentując decyzję o starcie w wyborach na prezydenta RP Rafała Trzaskowskiego. Gdyby kandydat PO wygrał, premier wyznaczyłby komisarza do zarządzania stolicą.

Aktualizacja: 15.05.2020 17:36 Publikacja: 15.05.2020 17:26

Gronkiewicz-Waltz: Martwię się o Warszawę

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

qm

Dotychczasowa kandydatka KO w wyborach prezydenckich Małgorzata Kidawa-Błońska zrezygnowała ze startu. Zarząd PO udzielił rekomendacji prezydentowi Warszawy Rafałowi Trzaskowskiemu, nowemu kandydatowi partii.

Jeśli Rafał Trzaskowski wygra wybory na prezydenta Polski, będzie musiał zrezygnować z dotychczas zajmowanej funkcji włodarza stolicy. 

Dowiedz się więcej: Co jeśli Trzaskowski wygra? Komisarz w Warszawie

- Kandydat jest dobry. Zresztą obaj panowie, którzy ubiegali się o zastąpienie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, zarówno (Radosław) Sikorski, jak i Trzaskowski, byli według mnie równorzędnymi kandydatami - oceniła Hanna Gronkiewicz-Waltz w rozmowie z Onetem. - Ja tylko ubolewam, że Warszawa będzie musiała mieć nowe wybory, a wcześniej komisarza. Oczywiście, jeżeli Trzaskowski wygra, w co wierzę, choć w ogólnopolskim głosowaniu może być trudniej niż w samej Warszawie - stwierdziła.

Gronkiewicz-Waltz dodała, że „martwi o Warszawę”. - Komisarz będzie mianowany przez premiera Morawieckiego, a więc pewnie z PiS. Obawiam się, że w Warszawie przez ten czas będzie przestój, bo taki komisarz nie będzie podejmował żadnych poważniejszych decyzji, np. w sprawie czy coś ma być kontynuowane, czy nie. To będzie sytuacja niepewności. Obawiam się też, że niektóre jego decyzje mogą być złe, bo nie wiemy na razie, kto zostanie tym komisarzem i jakie będzie miał doświadczenie - wyjaśniała była prezydent.

Reklama
Reklama

- Kiedy obejmowałam urząd po rządach komisarza, Warszawa była jakby osamotniona, rozłożona, inwestycje były wstrzymywane. Na przykład miesiącami się zastanawiali, gdzie ma być przystanek metra. To był zmarnowany rok dla Warszawy - dodała. Zdaniem byłej prezydent stolicy „rządzący mogą chcieć wydłużać w nieskończoność ten czas, kiedy ich przedstawiciel będzie niejako rządzić Warszawą”. - Nie wiadomo też, jak będzie układała się współpraca z Radą Warszawy, bo ta przecież pozostanie w tym samym składzie - podkreśliła Gronkiewicz-Waltz, która sama brała udział w wyborach na prezydenta RP - w 1995 roku.

Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama