W telewizji pojawi się nowy spot Bronisława Komorowskiego – wynika z informacji „Rz”. Ma podsumowywać kampanię kandydata PO i przedstawiać jego wizję prezydentury jako współpracę z rządem na rzecz Polaków. – Nie pojawia się w nim Jarosław Kaczyński i spot nie będzie go atakować – zapewnia osoba ze sztabu marszałka. Choć w PO krążą informacje, że rozważano ostrzejszą reklamówkę od tych z pierwszej tury. Możliwe, że w TV zobaczymy też jeden z poprzednich spotów.
Kandydat PO, który ostatnio zabiega o lewicowych wyborców, spotkał się wczoraj w Siemianowicach Śląskich z Henrykiem Blidą, wdowcem po byłej posłance SLD. Barbara Blida zastrzeliła się wiosną 2007 r. podczas zatrzymania przez ABW w związku z tzw. aferą węglową.
– Nie możemy dopuścić, aby ludzie, którzy mojej rodzinie zrobili tyle krzywdy, ponownie doszli do władzy – mówił po spotkaniu Blida. – Marszałek jest jakby gwarantem tego, że zrobi wszystko, żeby sprawa została wyjaśniona do końca. Obiecał to.
Syn zmarłej posłanki Jacek Blida stwierdził, że gdyby wybory wygrał Jarosław Kaczyński, to podejrzewa, że „ludzie, którzy pracowali w jego gabinecie, ingerowaliby w śledztwo”.
Spotkanie na Śląsku zakończył wiec w Sosnowcu. Tam Komorowski zapowiedział, że w ciągu pierwszych 500 dni jego prezydentury przywrócone zostaną 50-proc. zniżki na przejazdy dla studentów. Ulgi zmniejszono do 37 proc. za rządów SLD – PSL. W 2009 r. do Sejmu wpłynął obywatelski projekt przywracający 49-proc. ulgi, ale wtedy PO wnioskowała o jego odrzucenie. Projekt utknął w sejmowych komisjach.