Cykl przygód agenta 007 zwykle wiąże się z nazwiskami Seana Connery'ego i Rogera Moore. Obaj otrzymali licencję na zabijanie po siedem razy. Ale to John Barry towarzyszył asowi wywiadu Jej Królewskiej Mości częściej — aż jedenastokrotnie. Misję rozpoczął jeszcze w latach 60. od aranżacji tematu Monty'ego Normana do „Dr. No”. Zakończył ją, komponując ścieżkę dźwiękową do obrazu „W obliczu śmierci” (1987). Connery i Moore byli już wtedy na szpiegowskiej emeryturze. Agenta grał Timothy Dalton.
Barry — podobnie jak komandor Bond — był najlepszy z najlepszych. Dowodem jest imponująca kolekcja Oscarów. Pierwszego otrzymał za muzykę i piosenkę do „Elzy z afrykańskiego buszu” (1966). Następne za: „Lwa w zimie” (1968), „Pożegnanie z Afryką” (1985) i „Tańczącego z wilkami” (1991). W sumie — pięć statuetek. Napisał muzykę do ponad 120 filmów, m.in. do „Nocnego kowboja” (1969), „King Konga” (1976) i „Cotton Clubu” (1984). Ostatnia była „Enigma” z 2001 roku.