Dzisiaj Narodowe Centrum Sportu (NCS) wezwało Generalnego Wykonawcę, Konsorcjum Alpine - Hydrobudowa – PBG, do natychmiastowego usunięcia w ciągu najbliższych 14 dni "rażących naruszeń warunków umowy z dnia 4 maja 2009 roku".
Firma wstrzymuje się z komentarzem. Zapowiada oświadczenie.
Zarzuty są jednak mocne. Jak czytamy w oświadczeniu NCS "od stycznia 2011 roku sukcesywnie powiększa się odchylenie realizacji prac (...) w stosunku do przyjętego i zaakceptowanego harmonogramu". - Nie mamy przekonania, że główny wykonawca jest w stanie doprowadzić budowę do końca. Od stycznia 2011 roku przestał dawać sobie radę. Mniej jest pracowników na budowie, szczególnie w soboty i niedziele. Stracono już około 100 dni roboczych. Według naszych szacunków, odchylenie od przyjętego harmonogramu prac wynosi obecnie 16 procent - powiedział Rafał Kapler, Prezes Zarządu NCS.
- Dlatego skorzystaliśmy z ostatecznego środka przewidzianego w umowie, wezwaliśmy do natychmiastowego naprawienia stwierdzonych wad w ciągu najbliższych 14 dni. Jeżeli Konsorcjum nadal nie będzie reagować, będziemy mieć prawo odstąpienia od umowy – zapewnił.
- Wszystkie najbliższe imprezy na Stadionie Narodowym w Warszawie, w tym wrześniowy mecz Polska - Niemcy, są zagrożone z powodu opóźnienia w budowie - poinformował Kapler.