Wśród komplikacji, jakie mogą wystąpić podczas lotu, wymienia się m.in. „zespół klasy ekonomicznej". Nie jest on bezpośrednio związany z lataniem, ale z długotrwałym bezruchem. – U osób, które są chore albo mają ku temu uwarunkowania genetyczne, może dojść do zakrzepicy żył głębokich kończyn dolnych i zatoru tętnicy płucnej. W ciągu kilku godzin mogą się u nich wytworzyć skrzepliny i zagrozić ich życiu – tłumaczy dr Janusz Jachimowicz z przychodni Alergo-Med Aviation w Warszawie.
Takiego zagrożenia można jednak uniknąć. – W czasie podróży należy poruszać nogami, by poprawić przepływ krwi. Warto też włożyć luźny strój – wyjaśnia lekarz Bogusława Ignatowicz z Centrum Medycyny Lotniczej GOBLL AP we Wrocławiu.
Wysoko urodzeni
Zamieszanie na pokładzie samolotu wzbudzają nie tylko zgony. Kiedy w czerwcu tego roku z lotniska w Gwinei Równikowej startowała maszyna hiszpańskich linii Iberia, nikt nie przypuszczał, że na jej pokładzie pojawi się dodatkowy pasażer. W trakcie lotu na świat przyszła dziewczynka. Jej mama miała dużo szczęścia. Wśród pasażerów znaleźli się położna, pediatra i lekarz rodzinny. Stewardesom Iberii zdarzało się asystować przy porodach już wcześniej, m.in. na trasie Moskwa – Tokio czy Madryt – Bogota. Również boliwijskie linie lotnicze TAM doczekały się porodu w przestworzach. Tami Fabioli, która w zeszłym roku urodziła się na pokładzie ich maszyny, zapewniły darmowe przeloty do ukończenia przez nią 21. roku życia i stypendium naukowe. Do końca życia za bilety nie będzie musiała płacić Liew Siaw Ksia i jej synek, którego urodziła w 2009 r., w czasie lotu z Air Asia między malezyjskimi wyspami. Przedstawiciel LOT zapewnił, że w takich okolicznościach polskie linie również rozważyłyby przyznanie pasażerom pewnych przywilejów.
Jakie obywatelstwo
Czasami maluch może zyskać coś jeszcze. – Jeśli Polka urodzi na pokładzie linii lotniczych USA, jej dziecko otrzyma podwójne obywatelstwo. Dziecko Amerykanki, które przyjdzie na świat w trakcie rejsu polskimi liniami, będzie zaś miało tylko obywatelstwo amerykańskie – tłumaczy „Rz" Paweł Mazur, adwokat z kancelarii Wardyński i Wspólnicy. Ekspert wyjaśnia, że statek powietrzny jest traktowany jak terytorium danego kraju. Obywatelstwo zostaje nadane na podstawie prawa ziemi bądź krwi. – W Polsce stosuje się to drugie. Prawo ziemi może mieć zastosowanie tylko w przypadku, gdyby dziecko urodzone na naszym terytorium nie nabywało żadnego innego obywatelstwa – podkreśla adwokat. Dodaje, że maluch urodzony na pokładzie polskiego samolotu będzie rejestrowany w urzędzie stanu cywilnego w Warszawie. W odniesieniu do zagranicznych linii obowiązują przepisy właściwe innym państwom.
Przedwczesny poród
Nie wszystkie podniebne porody przebiegają jednak prawidłowo. W 2009 r. na pokładzie samolotu Pakistan Airlines trzy miesiące przed czasem urodził się mały chłopczyk. Maszyna lądowała awaryjnie w Warszawie, dziecka nie udało się jednak uratować. – Niewygoda, zaburzenia krążenia, zmiany ciśnienia tętniczego, ucisk żył. Wszystko to powoduje, że obniżone ciśnienie cząstkowe tlenu w samolocie może sprzyjać występowaniu różnych powikłań, z wcześniejszym porodem włącznie – uważa dr Jachimowicz.
Natomiast dr Ignatowicz uspokaja. – Przy locie na wysokości na przykład dziesięciu kilometrów ciśnienie w samolocie odpowiada zazwyczaj ciśnieniu w górach na wysokości 1500 – 2400 m n.p.m. Zdrowe osoby znoszą takie warunki bardzo dobrze – mówi. Co więcej, przepisy zezwalają nawet, by kobiety w ciąży usiadły za sterami maszyny. – Mogą to robić do 12. tygodnia ciąży, a potem po przerwie, ponownie od 26. tygodnia. W Polsce przyjęło się jednak arbitralnie, że panie pilot spodziewające się dziecka udają się na odpoczynek – dodaje dr Jachimowicz.