- Zwracam się do was nie jako prezydentowa, ale jako żona Andrzeja - powiedziała w Rzeszowie Agata Kornhauser-Duda.
Żona walczącego o reelekcje prezydenta podziękowała wszystkim zwolennikom swojego męża, podkreślając, jak ważne są dla niego rozmowy i uścisk ręki popierających go Polaków.
Kornhauser-Duda zauważyła też, że podczas kampanii przed wyborami prezydenckimi "sztaby prześcigają się w kalumniach", a na to, jak stwierdziła, nie ma jej zgody.
Żona obecnego prezydenta powiedziała, że różnice w poglądach są czymś naturalnym, ale "warto i trzeba różnić się ładnie".
- Zawsze mówiłam moi uczniom, że warto mieć marzenia. Mam takie marzenie, żebyśmy wreszcie zaczęli traktować się z szacunkiem - mówiła Kornhauser Duda.