Reklama

Piloci zlustrowani dla Rosjan

IPN musiał wydać materiały dotyczące rodzin pilotów tupolewa. Prosili o nie Rosjanie

Publikacja: 14.04.2012 01:25

mjr Arkadiusz Protasiuk

mjr Arkadiusz Protasiuk

Foto: EAST NEWS

Były prokurator generalny Dariusz Barski jest zaskoczony postępowaniem Wojskowej Prokuratury Okręgowej. Realizując wniosek o pomoc prawną Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej, zażądała ona od IPN dokumentów na temat członków rodzin pilotów tupolewa, który uległ katastrofie  pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku.

Rosyjski wniosek dotyczył ustalenia kręgu osób, którym można przyznać status poszkodowanych w śledztwie prowadzonym przez Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej.

– Nie rozumiem, czym się kierowała prokuratura, sięgając po informacje z IPN. Dane  najbliższych rodzin obu pilotów są przecież  w aktach sprawy, bo są one pokrzywdzonymi w polskim śledztwie. Sięgnięcie po akta IPN w tej sprawie budzi co najmniej zdziwienie – mówi  Barski.

Nie jest jasne, czy pomysł lustracji rodzin pilotów wyszedł od Rosjan, czy też była to inicjatywa Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która prowadzi śledztwo smoleńskie. Faktem jest, że WPO, zwracając się do IPN o dokumenty dotyczące członków rodzin mjr. Arkadiusza Protasiuka i ppłk. Roberta Grzywny powołali się na rosyjski wniosek o pomoc prawną.

Wiadomo, że do IPN zwrócono się o dane dotyczące jedynie dwóch pilotów tupolewa. IPN nie miał wyjścia. Zgodnie z obowiązującym prawem jest zobowiązany wydawać takie dokumenty na żądanie prokuratur.

Reklama
Reklama

Dysproporcje polsko-rosyjskie

W stosunkach między Polską a Rosją w sprawie badania katastrofy smoleńskiej istnieje rażąca dysproporcja. Komisja Badania Wypadków Lotnictwa Państwowego, zwana komisją Millera, do końca swej działalności nie dostała z Rosji wszystkich wnioskowanych dokumentów. Wśród żądanych przez Polskę dokumentów zabrakło m.in. kluczowych instrukcji dotyczących funkcjonowania lotniska w Smoleńsku oraz rosyjskiego lotnictwa. Podobnie kuleje współpraca polskiej prokuratury z rosyjską. Rosjanie nasze wnioski o pomoc prawną traktują opieszale i mają spore zaległości w przekazywaniu materiałów z ich śledztwa. Często dostarczane materiały dowodowe nie spełniają oczekiwań.

Polska ma też problemy ze zwrotem kluczowych dowodów – wraku samolotu i czarnych skrzynek. Sprawa ta była wielokrotnie podnoszona w rozmowach polsko-rosyjskich. Za każdym razem Rosjanie deklarują dobrą wolę w tej materii, ale nie idą za tym żadne konkrety.

Tymczasem stan wraku budzi duże emocje. Anita Gargas w programie „Misja Specjalna" ujawniła zdjęcia, na których było widać, jak Rosjanie tną wrak piłami i wybijają w nim okna.

Potem przez wiele miesięcy był wystawiony na działanie warunków atmosferycznych. Wreszcie otoczono go płotem i postawiono wiatę. Jednak podczas wizyty w Smoleńsku w drugą rocznicą katastrofy polscy dziennikarze stwierdzili, że wrak wygląda, jakby został umyty. Oznaczałoby to niszczenie śladów na dowodzie ze śledztwa. W piątek  Rosjanie zaprzeczali, by myli  wrak.

Polska pomoc

Zupełnie inna jest postawa polskiej prokuratury. Rosyjskie wnioski o pomoc prawną są realizowane na bieżąco. Polacy poszli na rękę Rosjanom, którzy nie byli w stanie odczytać danych z polskiej czarnej skrzynki. Po odczytaniu danych nie przekazali Rosjanom kopii, lecz oryginalne urządzenie.

Początkowo Polacy uwzględnili też prośbę Rosjan, by nie brać pod uwagę zeznań złożonych bezpośrednio po katastrofie przez kontrolerów lotniczych. Zawierały one rozbieżności, więc Rosjanie je unieważnili i żądali, by Polacy traktowali jako materiał dowodowy złożone później zeznania.

Reklama
Reklama

Dopiero po ujawnieniu sprawy prokuratura zdecydowała się wbrew Rosjanom na traktowanie pierwszych zeznań kontrolerów jako pełnoprawny materiał dowodowy.

Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama