Narobił pan sporo zamieszania wywiadem dla magazynu „Surface", w którym powiedział pan, że źle się czuje w reprezentacji Polski.
Ludovic Obraniak:
W wywiadzie we Francji mówiłem o tym, co działo się na początku mojej gry w reprezentacji. Wtedy rzeczywiście czułem się trochę inaczej, ale to naturalne. Trudno, żebym czuł się zintegrowany z zespołem, którego nie znałem. Przyjechałem pierwszy raz na zgrupowanie i byłem obcy. Dopiero zgrywałem się z całą grupą. Dzisiaj w pełni czuję się Polakiem i reprezentantem kraju. Bardzo lubię Polskę. Jestem szczęśliwy, że mogę tutaj być.
Smuda rozmawiał z panem o tym wywiadzie?
Nie. W ogóle nie było tematu. Trener dobrze mnie zna, wie, że jestem już długo w drużynie i na pewno nie mam żadnych problemów z kolegami. Narzekanie na jakąś sytuację w mediach jest zupełnie nie w moim stylu. Ani w Lille, ani w Bordeaux nigdy nie sprawiałem problemów. Kiedy dotarło do mnie, jakie zrobiło się zamieszanie, natychmiast wyjaśniłem sytuację, chociaż nikt ode mnie tego nie wymagał. Mam świetny kontakt z kolegami.