Kilka lat temu, w czasie przygotowywania książki „Księża wobec bezpieki” był ksiądz w podobnej sytuacji, jak dziś ks. Lemański.
Ks. Tadeusz Isakowicz- -Zaleski:
Rzeczywiście, kardynał Stanisław Dziwisz dwukrotnie wydawał mi zakaz występowania w mediach. Był nawet bardzo ostry komunikat kanclerza kurii odsądzający mnie od czci i wiary. Nosiłem się nawet wtedy z zamiarem odejścia z kapłaństwa, bo uważałem, że dzieje mi się krzywda. Ale każdy ksiądz w czasie święceń kapłańskich ślubuje posłuszeństwo swojemu biskupowi i chociaż nie zgadzałem się z moim ordynariuszem, postanowiłem się podporządkować.
Z perspektywy czasu uważam, że zrobiłem dobrze. Moja książka sama się obroniła i zakaz został cofnięty. Ostatnio, gdy pisałem o lobby homoseksualnym w Kościele, kardynał zaprosił mnie na posiedzenie Rady Kapłańskiej. Odbyła się dyskusja. Padały różne głosy, ale udało się wszystko załatwić na zasadzie dialogu.
W tym konflikcie zabrakło dialogu?