Parlament pod nowym okiem

Zmienia się komendant Straży Marszałkowskiej. Ma poprawić poziom bezpieczeństwa Sejmu i Senatu.

Publikacja: 16.07.2013 02:00

Od niedawna Straż Marszałkowska jest wyposażona m.in. w paralizatory.

Od niedawna Straż Marszałkowska jest wyposażona m.in. w paralizatory.

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Nowym komendantem Straży Marszałkowskiej, czyli w praktyce szefem ochrony Sejmu zostanie były oficer BOR Arkadiusz Koschalke – dowiedziała się „Rz". Koschalke przed tygodniem został mianowany zastępcą komendanta. Ale od 1 sierpnia awansuje. Na stanowisku szefa Straży Marszałkowskiej zastąpi Mieczysława Kurasa, który pełni tę funkcję od 2006 roku i odchodzi w atmosferze skandalu.

Kuras złożył wypowiedzenie po medialnych informacjach, że w Sejmie zginęło trzysta sztuk amunicji. W Kancelarii Sejmu powołano komisję, która ustaliła, że naboje zawieruszyły się wskutek prostego błędu. Zamiast do magazynu trafiły do funkcjonariusza odpowiadającego za szkolenia na strzelnicy.

Rekonesans Brunona K.

Jednak w ostatnich miesiącach pełnienia funkcji przez Mieczysława Kurasa pojawiły się też inne niepokojące informacje dotyczące bezpieczeństwa Sejmu. W listopadzie ubiegłego roku ABW zatrzymała Brunona K., który chciał wysadzić Sejm, a zdaniem prokuratury udało mu się przeprowadzić rekonesans w okolicy parlamentu. Z kolei w styczniu dziennikarze programu „Po prostu"  w TVP 1 udowodnili, że na salę obrad można łatwo wnieść środki potrzebne do skonstruowania materiałów wybuchowych.

– Kandydata na komendanta szukaliśmy głównie pod kątem doświadczenia w bezpieczeństwie budynków – mówi urzędnik, znający kulisy wyboru nowego komendanta.

W BOR Koschalke był szefem oddziału zajmującego się właśnie zabezpieczeniem budynków rządowych. Świetnie zna też kompleks budynków parlamentu. Ochraniał marszałków Sejmu Józefa Zycha i Macieja Płażyńskiego, a w 1999 roku odpowiadał za zabezpieczenie wizyty Jana Pawła II w parlamencie.

Ustępujący komendant był w przeszłości komandosem GROM. Jerzy Dziewulski, były poseł SLD i specjalista w dziedzinie bezpieczeństwa, uważa, że Kancelaria Sejmu dobrze zrobiła, stawiając tym razem na człowieka z innym doświadczeniem. – Żołnierzy GROM uczy się pokonywać przeciwnika w walce, a nie taktyki ochrony – zauważa.

Czy nowemu komendantowi rzeczywiście uda się podnieść bezpieczeństwo Sejmu? Od czasu sprawy Brunona K. i prowokacji programu „Po prostu" w funkcjonowaniu Straży Marszałkowskiej wiele się zmieniło. Szef Kancelarii Sejmu Lech Czapla wprowadził w lutym system ocen strażników, od których uzależnił ich awans. Przed miesiącem strażnicy zostali też wyposażeni w paralizatory. Dotąd do zwalczania zagrożeń musieli stawać z gołymi rękami, bo broń palna jest im wydawana tylko podczas konwojów.

Beztroska posłów

Zdaniem Jerzego Dziewulskiego, nowy komendant będzie mieć zadanie przekonania posłów do większej dbałości o bezpieczeństwo. – Wydaje im się, że skoro są posłami, mogą naruszać bezpieczeństwo przy okazji np. wprowadzania wycieczek i parkowania w niedozwolonych miejscach – tłumaczy.

Janusz Dzięcioł, poseł PO z Komisji Spraw Wewnętrznych, mówi z kolei, że należy ustalić, czym w praktyce ma być Straż Marszałkowska: służbą dbającą rzeczywiście o bezpieczeństwo czy pełniącą funkcje reprezentacyjne. – Te kwestię powinno się rozwiązać, uchwalając ustawę o Straży Marszałkowskiej. Próbowałem nawet zainicjować takie prace. Szkoda, że zabrakło dla nich odwagi – mówi.

Incydent z jajkiem do wyjaśnienia

MSW ogłosiło, że czeka na szczegółowe wyjaśnienia BOR w sprawie incydentu z udziałem prezydenta Bronisława Komorowskiego, do którego doszło w niedzielę w Łucku na Ukrainie.  Komorowski przybył do Łucka z okazji 70. rocznicy zbrodni wołyńskiej. Do incydentu doszło, gdy witał się z ludźmi przed katedrą. Do prezydenta zbliżył się młody Ukrainiec i rozbił jajko na jego ramieniu. Prezydent i jego kancelaria starali się umniejszać wagę incydentu. – Też słyszałem, że podobno coś  takiego miało miejsce – mówił jeszcze w niedzielę Komorowski. Zdaniem ministra w jego kancelarii Jaromira Sokołowskiego prezydent „cały czas czuł się bezpieczny". Szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek powiedziała z kolei, że  wyjaśnienie niedzielnego incydentu w Łucku „leży  po stronie ukraińskich służb porządkowych". Mimo to MSW zażądało, by raport w tej sprawie jeszcze w poniedziałek trafił na biurko nadzorującego BOR wiceministra Marcina Jabłońskiego, a samo biuro zapewniło, że „każdorazowo taki incydent wiąże się z dogłębną analizą". Nie wiadomo, czy ludzie z ochrony prezydenta poniosą konsekwencje niedzielnego incydentu, bo za ochronę Komorowskiego odpowiadały też służby ukraińskie. Sprawca zajścia, 21-letni mieszkaniec Zaporoża, wyszedł już na wolność. Z wolnej stopy będzie odpowiadał za chuligaństwo.

—wef

Nowym komendantem Straży Marszałkowskiej, czyli w praktyce szefem ochrony Sejmu zostanie były oficer BOR Arkadiusz Koschalke – dowiedziała się „Rz". Koschalke przed tygodniem został mianowany zastępcą komendanta. Ale od 1 sierpnia awansuje. Na stanowisku szefa Straży Marszałkowskiej zastąpi Mieczysława Kurasa, który pełni tę funkcję od 2006 roku i odchodzi w atmosferze skandalu.

Kuras złożył wypowiedzenie po medialnych informacjach, że w Sejmie zginęło trzysta sztuk amunicji. W Kancelarii Sejmu powołano komisję, która ustaliła, że naboje zawieruszyły się wskutek prostego błędu. Zamiast do magazynu trafiły do funkcjonariusza odpowiadającego za szkolenia na strzelnicy.

Pozostało 86% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!