Janusz Piechociński, szef resortu gospodarki niedawno ocenił, że pierwsze miesiące bieżącego roku były dla polskiego górnictwa najbardziej niekorzystne od wielu lat. Aby więc ograniczyć koszty, JSW od miesięcy rozmawia ze związkowcami o wprowadzeniu sześciodniowego tygodnia pracy. Jeszcze przez osiem lat obowiązuje w spółce układ zbiorowy zakładający m.in., że dodatkowy dzień pracy musi być wynagradzany według stawek jak za dzień wolny. A górnicy nie chcą zgodzić się na obniżenie pensji.
Grupa kapitałowa JSW w III kwartale tego roku osiągnęła blisko 1,7 mld zł przychodów ze sprzedaży, czyli o 13,2 proc. mniej niż w drugim kwartale. To wynik trudnej sytuacji na rynku cen węgla, koksu i stali – tłumaczył prezes spółki podczas konferencji wynikowej. Dodał, że JSW odczuwa wpływ niskich benchmarkowych cen węgla koksowego, którego cena spadła ze 172 dol. za tonę w drugim kwartale do około 145 dol. za tonę w trzecim kwartał.
Wiosną 2011 roku padł rekord w rocznych cenach węgla energetycznego na światowych rynkach. Płacono wówczas 130 dol. za tonę, podczas gdy rok wcześniej – 98 dol. Wpłynął na to popyt na surowiec zgłaszany przez szybko rozwijające się Chiny czy Indie, a także Japonię, Koreę Południową i Tajwan. Jednak już rok później m.in. chińska gospodarka zwolniła, spadły zamówienia a wraz z nimi ceny – do ok. 70 dol. za tonę czarnego surowca. Obecnie kształtują się na poziomie nieco powyżej 75 dol. za tonę.