Tego nie wiemy i proszę nie obrażać pamięci Śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Ktoś przecież to wymyślił albo tak doradził na użytek kampanii. Katastrofa to była bardzo wysoka cena za mieszanie do polityki świętych spraw. Nie wszystko pasuje pod wybory. I to powinno zostać głośno powiedziane. Powinniśmy poznać treść ostatniej rozmowy Kaczyńskich.
Zostawmy to.
Przecież o kotkach nie mówili.
Bracia rozmawiali o zdrowiu mamy.
Kiedy generałowie i piloci nie chcieli zgodzić się na wykonanie polecenia, mieli poważniejsze rzeczy do rozmowy. Czy lądować, czy nie? Czy przymuszać do lądowania, czy nie. Takie sprawy musiały być poruszane w tej rozmowie, a nie zdrowie matki. Niech treść tej rozmowy w końcu zostanie opublikowana. Poznamy odpowiedzialność ludzi za katastrofę i dowiemy się, kto ponosi winę za tragedię. Ale oni wolą jeszcze długo grać Smoleńskiem. To przecież na katastrofie smoleńskiej budowane są z powodzeniem nowe imperia medialne, prześcigające się w ukłonach w stronę PiS. Łatwiej spierać się o katastrofę niż o modernizację kraju, reformy, globalizację, wyzwania, które stawia nam świat.
Smoleńsk będzie odgrywała rolę w kampaniach wyborczych?
Smoleńsk jeszcze się nie wypalił, bo PiS i jego medialne przybudówki umiejętnie to rozgrywają, podsycają, mieszają ludziom w głowach. Katastrofa będzie w kampanii odgrywała dużą rolę. Niektórym wciąż łatwiej walczyć o władzę przeszłością, agentami, katastrofą, bo to prostsze i nie wymaga większego przygotowania. Mali ludzie wciąż żyją przeszłością, którą chcą zmieniać i fałszować. Smoleńsk jeszcze długo będzie się palił.
Abp Andrzej Dzięga, metropolita szczecińsko-kamieński, podczas niedzielnej mszy w Stargardzie Szczecińskim, gdzie odsłonięto tablicę pamiątkową z nazwiskami osób, które zginęły w katastrofie smoleńskiej mówił m.in., że –„tego typu katastrofy same się nie zdarzają. To albo zamach czynny, albo zamach bierny, niedopilnowanie, niedopatrzenie. Jest smutek... Nie ma do końca wyjaśnionych faktów".
W końcówce ma racje: - niedopilnowanie, niedopatrzenie. Jest smutek... Nie ma do końca wyjaśnionych faktów-. Początek można odrzucić. Gdybym wiedział, że ksiądz tak na kazaniu może mówić, to sam poszedłbym na księdza. Tylko po co podsycać fałszywe teorie....
Czy wspiera pan inicjatywę przyznania Nagrody Solidarności, której wysokość, to milion euro?
Ja w tym aktywnie nie uczestniczę. Wielkiemu ruchowi „Solidarności" należy się uznanie. Zmieniliśmy świat. Zatrzymaliśmy komunizm. Ale te pomysły z nagrodami tak rodzą się z dnia na dzień. Wystrzelony nagle bez przygotowania pomysł. Mam nadzieję, że za tą nagrodą pójdzie jakaś koncepcja: wspieranie nowych programów i struktur w globalizacji, reorganizacji Europy, budowania mądrego ładu. Na takie pomysły powinna pójść ta wielka nagroda, bo Solidarność zmieniała świat i otworzyła nową epokę.
Czy powinna powstać komisja ds. WSI?
Tak, ale po to, żeby rozliczyć błędy, które nie mogą być popełniane w przyszłości, a nie po to, żeby rozliczać jednostki.
Twój Ruch chce, żeby Macierewicz poszedł siedzieć.
Palikot zawsze podchodzi do tematu ze złej strony. Nie chodzi o personalia, ale o to, żeby się dowiedzieć, ile nas kosztowała ta operacja, kto zyskał, kto stracił i czy procedury zostały naruszone. Nie może chodzić o zamykanie kogoś w więzieniu. Nie interesuje mnie zamykanie Macierewicza w więzieniu.
Jak pan ocenia obecną sytuację polityczno- społeczną na Ukrainie?
Żal mi Ukraińców, ale mówiłem, że ta sprawa inaczej powinna być rozwiązana. Użycie siły na Majdanie jest kwestią czasu. Na Ukrainie będzie jeszcze gorzej. Europa musi w końcu dostrzec Ukrainę. Trzeba rozmawiać z Rosją, ale inaczej. Nie załatwi się wszystkiego wiecami. Powiedzmy to wprost, że Unia Europejska lekceważy sprawę Ukrainy. Program, który PE przedstawia dla Ukrainy jest niepoważny. Ludzie starej epoki w Unii nie nadążają. Gdyby Ukraina była w UE, to kraje wspólnotowe tylko by na tym zyskały. Podobnie Rosja miałaby duże zyski na wejściu Ukrainy do UE, bo korzystałaby z unijnego rynku i technologii wchodzących na Ukrainę. Użycie siły na Ukrainie, to tylko kwestia czasu, jeśli zabraknie poważnej dyskusji i mądrych argumentów ze strony Unii.
Brakuje panu wspólnego stanowiska i działania polskiej klasy politycznej ws. Ukrainy?
Za mali jesteśmy. Nawet Unia okazuje się za mała na wypracowanie wspólnego stanowiska w sprawie Ukrainy. Żal patrzeć...