Internetowy apel Gowina o pomoc

„Idź na piwo i nam pomóż!”– głosi przesłanie spotu Polski Razem. Zdaniem konkurencji partia nie radzi sobie ze zbiórką podpisów pod listami.

Publikacja: 20.03.2014 00:31

W oficjalnym kanale partii Gowina na YouTubie we wtorek pojawił się film. Lider Polski Razem stoi na tle grupy młodych działaczy i spokojnym głosem informuje, że  „trwa zbiórka podpisów pod listami komitetów wyborczych do Parlamentu Europejskiego". „Bardzo proszę każdego z was o pomoc. O podpisanie się pod listą Polski Razem, ale też wzięcie udziału w akcji zbierania podpisów. Możecie je zbierać dosłownie wszędzie: w miejscu pracy, na ulicy, na uczelni, przy obiedzie rodzinnym czy przy piwie z przyjaciółmi" – mówi Gowin.

By zarejestrować listy do Parlamentu Europejskiego, trzeba zebrać co najmniej 10 tysięcy podpisów w siedmiu z 13 okręgów wyborczych. Czy partia Gowina ma z tym problem? Sam lider zaprzecza. – W czterech okręgach zbliżamy się do 10 tysięcy, w kolejnych czterech  przekroczyliśmy połowę wymaganej liczby – mówi „Rz".

Dodaje, że na nagranie filmu zdecydował się, bo „zbieranie podpisów jest rodzajem prekampanii". ?– Chcemy po prostu zmobilizować naszych sympatyków do działania – tłumaczy.

Dodaje, że będzie też namawiał Polaków do wsparcia swoim podpisem również innych niewielkich partii o liberalnym programie gospodarczym.

Polityczna konkurencja uznaje jednak pojawienie się internetowego spotu za dowód słabości Polski Razem. – Mają gigantyczny problem z podpisami –  ocenia Patryk Jaki, rzecznik Solidarnej Polski, który – jak pisaliśmy już w „Rz" – brał udział w negocjacjach z partią Gowina dotyczących wystawienia wspólnych list do europarlamentu.

Według Jakiego zakończone brakiem porozumienia negocjacje Polska Razem podjęła z powodu problemów z podpisami. – Mają tylko trzech posłów i brak partyjnych struktur. Media wciąż publikują informacje o odejściu kolejnych polityków. Ta atmosfera nie sprzyja zbieraniu podpisów – tłumaczy.

Ostatnio z funkcji wiceprezesa Polski Razem zrezygnował Marek Migalski, a odejście zapowiedział Wojciech Mojzesowicz. Media sugerowały też możliwe opuszczenie partii przez innego z liderów, Pawła Kowala.

Politolog dr Wojciech Jabłoński spot Gowina  nazywa pierwszym krokiem w uzyskiwaniu dojrzałości politycznej.

– Gowin w końcu zrozumiał, że poparcie podczas głosowania w wyborach na przewodniczącego PO nie odzwierciedla sympatii zwykłych ludzi. Partia się sypie, poparcie jest śladowe. Pytanie tylko, czy nie przejrzał na oczy zbyt późno – zastanawia się.

W oficjalnym kanale partii Gowina na YouTubie we wtorek pojawił się film. Lider Polski Razem stoi na tle grupy młodych działaczy i spokojnym głosem informuje, że  „trwa zbiórka podpisów pod listami komitetów wyborczych do Parlamentu Europejskiego". „Bardzo proszę każdego z was o pomoc. O podpisanie się pod listą Polski Razem, ale też wzięcie udziału w akcji zbierania podpisów. Możecie je zbierać dosłownie wszędzie: w miejscu pracy, na ulicy, na uczelni, przy obiedzie rodzinnym czy przy piwie z przyjaciółmi" – mówi Gowin.

Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!