Radosław Sikorski wyrasta na europejskiego lidera?
Stara się, ale w walce o Ukrainę było popełnionych mnóstwo błędów.
Sikorski jest zdolnym, inteligentnym człowiekiem, szybko się uczy, ma wyobraźnię. Brakuje mu tylko doświadczenia. Jeśli się nie popsuje, to ma szansę zostać w przyszłości prezydentem.
Namaszcza pan Sikorskiego na przyszłego prezydenta?
Wcale niewykluczone.
Donald Tusk ma szanse na odbudowanie swojej pozycji na konflikcie ukraińskim?
Nie tylko na tym. On jest w ogóle niezłym politykiem. Zaczyna natomiast popełniać błędy, co mi się nie podoba. Zaczyna tracić zdrowy rozsądek.
4 czerwca przyjeżdża do Polski Barack Obama. Czego powinniśmy oczekiwać od prezydenta USA w sprawie Ukrainy i gwarancji bezpieczeństwa dla Polski?
Powinniśmy powiedzieć Obamie, że jest sprawcą tej sytuacji, bo gdyby się nie wycofał z tarczy antyrakietowej, to teraz byłyby inne realia. Prezydent USA popełnił błąd i teraz trzeba go szybko naprawić, bo tylko tarcza może być gwarancją odpowiedniego bezpieczeństwa. Inaczej w przyszłości będzie nas to jeszcze więcej kosztowało.
4 czerwca będzie pan świętował rocznicę „Solidarności"?
Nie, bo to nie było zwycięstwo.
Czy „Solidarność" powinna atakować kandydatów PO ?w wyborach europejskich?
Teraz będę się starał wszystkich przytulić do „Solidarności", bo mają problemy i chciałbym im pomóc. Nie zmienię natomiast stosunku do reform i Polski. Nie przejdę na demagogię i populizm.
Popiera pan Piotra Dudę, jeśli chodzi o wsparcie dla matek dzieci niepełnosprawnych?
Ja i wszyscy po mnie nie zrobiliśmy za dużo dla tej grupy, natomiast używanie ich do walki politycznej mi nie pasuje. To nie jest problem od dziś, on narastał. Dzisiaj Polska jest rozstrojona.
Premier powinien się spotykać z matkami w Sejmie?
Tak, ale powinien je zapytać: powiedzcie mi, komu mam zabrać, a ja się rzucę i zabiorę innym, bo wam się naprawdę należy. Wyszukajcie tylko, komu mam zabrać, to ja się zgadzam, ale musimy zabrać innym, bo inaczej ja nie mam skąd wziąć.
Polskie finanse publiczne to jest ta krótka kołdra, którą jak pan głowę zakryje, to nogi odkryte, i odwrotnie.
Co pan sądzi o partyjnych listach do Parlamentu Europejskiego?
Sportowcy do Parlamentu Europejskiego!? To się w głowie nie mieści. A jakie oni mają doświadczenie polityczne? Jaką wiedzę?
Mam niechęć do wyborów i do polityki i zastanawiam się, o co ja walczyłem. 20 lat temu mówiłem, że epoka, w której kierunku zmierzamy, będzie wymagała czytelniejszego organizowania się. Obywatele muszą wiedzieć, w jakim miejscu politycznym jest dany polityk. Każdy, kto chce być politykiem, musi mieć czip, a w tym czipie wszystko powinno być zapisane, ile ma, z kim śpi, żebym ja wiedział, kto to. Przyjdą wybory, jeśli mnie oszuka raz, przez 50 lat on i cała rodzina nie mogą nigdzie kandydować.
Jest możliwe zahamowanie tej głupoty, mądre wybieranie, tylko musimy poprawić organizację. W tym starym stylu daleko nie zajedziemy. Ja jestem za dużymi partiami, ale nie za sportowcami i celebrytami ani tymi, co ani be, ani me po angielsku.
Jakie szanse ma PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego?
Jeśli wygra, to tak naprawdę przegra. Dlatego że nie jest w stanie spełnić obietnic, naraził się wszem wobec i w związku z tym będzie to klęska ostateczna.