W zamalowaniu gwiazdy uczestniczyła jeszcze jedna kobieta, która obecnie jest w ciąży. Wobec niej prokuratura domaga się 3 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu.

Do incydentu doszło w zeszłym roku, kilka dni przed obchodami Dnia Niepodległości Ukrainy. Oskarżona grupa zmieniła barwy gwiazdy na ukraińskie, a do iglicy mierzącego 176 metrów wieżowca doczepiła ukraińską flagę.

Rosyjscy śledczy ustalili, że odpowiedzialnym za pomalowanie gwiazdy jest ukraiński wspinacz Paweł Uszewiec o pseudonimie "Mustang". Za mężczyzną rozesłano list gończy. Śledczy ustalili także, że w całym incydencie pomagało mu pięcioro Rosjan. Czworo z nich zeskoczyło z budynku na spadochronach.

Zdaniem śledczych oskarżeni chcieli w ten sposób doprowadzić do destabilizacji sytuacji oraz wzbudzenia nienawiści. Uczestnicy wydarzenia zostali oskarżeni o wandalizm i chuligaństwo.

Adwokat oskarżonych prosi o ich uniewinnienie. Jak argumentuje, flaga Ukrainy nie profanuje budynku, gdyż Rosja utrzymuje z tym krajem stosunki dyplomatyczne. Jego zdaniem skok ze spadochronem oskarżonych był przypadkowym zbiegiem okoliczności z pomalowaniem gwiazdy.