#RZECZoPOLITYCE: KOD-PO: Czy współpraca jest możliwa?

W czwartkowym wydaniu programu #RZECZoPOLITYCE gośćmi Andrzeja Stankiewicza byli lider KOD Mateusz Kijowski, minister ds. europejskich Konrad Szymański oraz szef działu sportowego „Rzeczpospolitej” Mirosław Żukowski.

Aktualizacja: 23.06.2016 09:49 Publikacja: 22.06.2016 17:34

#RZECZoPOLITYCE: KOD-PO: Czy współpraca jest możliwa?

Z Mateuszem Kijowskim rozmawialiśmy o zmianach personalnych we władzach KOD, napięciach w relacjach z Platformą Obywatelską oraz o tym, czy władza szuka na niego haków.

Z Konradem Szymańskim poruszyliśmy temat referendum w sprawie pozostania Wielkiej Brytanii w UE, negocjacji z Komisją Europejską w sprawie konfliktu wokół Trybunału Konstytucyjnego oraz  wysłania polskich żołnierzy do wsparcia koalicji walczącej przeciwko Daesh.

Mirosław Żukowski mówił o zakończonej właśnie pierwszej fazie Euro 2016 oraz o przełomowej decyzji MKOl dotyczącej wykluczenia rosyjskich lekkoatletów z udziału w igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro.

Kijowski: Mamy szanse wygrać z Platformą

- Mnóstwo jest nieścisłości w tych tabloidowych doniesieniach. Odszedłem z PZU Życie, w którym pracowałem półtora roku, bo zaprotestowałem przeciwko wydawaniu pieniędzy na integrator. To się władzom PZU, które chciały te pieniądze wydawać, nie podobało, a afera informatyczna wybuchła po moim odejściu - tak Mateusz Kijowski skomentował rewelacje mediów o audycie, według którego PZU poniosło wielomilionowe straty w związku z systemem informatycznym, a on sam łączył stanowisko decyzyjne i jednocześnie nadzorcze bez odpowiednich kwalifikacji.  - W czasie, kiedy to się działo, nie pełniłem żadnej funkcji kontrolnych w Grupie PZU, przez kilka miesięcy pełniłem obowiązki dyrektora zarządzającego ds. informatyki w PZU Życie, i to wszystko, więc zarzuty są zupełnie pozbawione podstaw.

- Jestem przekonany, że zajmowanie się mną kilkanaście lat po tym moim epizodzie zawodowym jest związane z pełnioną przeze mnie obecnie funkcją publiczną. To się nie składa w żadną całość, ale jeśli ktoś będzie chciał wyprodukować jakieś materiały przeciwko mnie, to je sobie wyprodukuje - mówił Kijowski. 

Kijowski przyznał, że w  KOD dochodzi do zmian personalnych, ale raczej o charakterze uzupełnień. - Co prawda jeden z członków zarządu KOD, Piotr Cykowski, zrezygnował, ale od dłuższego czasu sygnalizował, że szuka pracy w innej organizacji. Udało mu się to i nie może łączyć obu funkcji - mówił gość programu.

Do KOD dołączył m.in. Krzysztof Król, współpracownik prezydenta Komorowskiego, a wcześniej działacz KPN.  - Pan Król zgłosił się do nas jak wielu innych KOD-erów, na Facebooku, od początku był w grupie administratorów.  Od początku też był doradcą zarządu stowarzyszenia i sam go namawiałem, żeby włączył się do działania - powiedział Kijowski.

Zapewnił, że skład koalicji Wolność, Równość, Demokracja, do której nie przystąpiła PO, się nie zmienił, a dyskusje na temat współpracy toczą się między tymi, którzy do niej przystąpili.

Lider KOD zapewnił, ze w ciągu kilku najbliższych tygodni RWD opracuje główne założenia swoich działań.

Na uwagę prowadzącego, że PO nie przystąpiła do koalicji RWD, bo jest ona zbyt lewicowa i pojawiają się w niej np. głosy niechętne Kościołowi i popierające aborcję, Kijowski stwierdził, że  KOD jest postrzegany raz jako prawicowy, raz jako lewicowy i każdy widzi KOD tak, jak mu to pasuje.

 - Spotkałem się niedawno z osobą, która zarzuciła, że KOD jest strasznie prawicowy i potrzebne są jakieś lewicowe elementy, bo organizacja społeczna aż tak prawicowa być nie może.- mówił Kijowski. 

- Główną naszą cechą jest nie antypisowskość, tylko proobywatelskość - podkreślił Kijowski.  - Nie mamy oblicza ani lewicowego, ani prawicowego. Wśród ludzi, którzy nas popierają, 75 proc. uważa siebie za zwolenników lewicy, ale 38 proc. ma sympatie prawicowe.  Popiera nas co trzeci wyborca Andrzeja Dudy i co piaty PiS Najbliżej jest nam do tych, którzy nie narzucają innym swojego stylu życia, a człowiek, dopóki nie narusza cudzej wolności,  ma prawo dokonywać swoich wyborów.

Mateusz Kijowski na jesień zapowiedział  wybory regionalne i lokalne stowarzyszenia KOD.

- Przyjmujemy masowo członków, przyjętych już jest kilka tysięcy deklaracji, tworzą się regionalne struktury - zapewnił Kijowski Dodał, że pod względem aktywnych członków, których teoretycznie w PO jest 20 tys., ale na przewodniczącego Platformy głosowało zaledwie 7 tys., KOD ma szansę pokonać PO, 

Lider KOD nie chciał wypowiadać na temat powstających mediów Komitetu, bo, jak stwierdził, pozostają one "niejako obok", ale podkreślił, że będą one niezależnym i samodzielnym bytem.

- Media zależne od jakiejkolwiek organizacji nie maja podstawowego waloru - niezależności - uważa Kijowski.

Na stwierdzenie prowadzącego, że retwittuje tweety sugerujące, że Antoni Macierewicz jest rosyjskim agentem lub że jego działalność przysłuża się Rosji Kijowski stwierdził, że nie wiem, czy minister Macierewicz ma konotacje szpiegowsko-rosyjskie, ale on sam kieruje się zasadą 'po owocach ich poznacie".

- Działalność publiczna Antoniego Macierewicza co najmniej od 1992 roku, a nie wiem, czy nie wcześniej,  przysłuża się Rosji jej interesom. Czy Macierewicz robi to celowo czy nie, chcący czy niechcący, tego nie wiem, to sprawa drugorzędna, może dla prokuratury, policji czy dziennikarzy. Ale ewidentnie rozwala porządek w Polsce i działa na rozbicie Unii Europejskiej i naszych sojuszy z Ameryką . To komu to ma się przysłużyć? Nie mam wątpliwości - zakończył Kijowski. 

Szymański: Brytyjska gospodarka nie poradzi sobie bez imigrantów

W Wielkiej Brytanii trwa referendum, w którym obywatele zdecydują czy ich kraj pozostanie w Unii Europejskiej. Brytyjczycy mają odpowiedzieć na pytanie: "Czy Wielka Brytania powinna pozostać członkiem UE czy opuścić UE?".

Na pytanie o to, czy Polska przygotowana jest na scenariusz wyjścia Wielkiej Brytanii z UE, Konrad Szymański odpowiedział w programie #RZECZoPOLITYCE, że rząd wie, jaka ścieżka powinna być zastosowana, by skutki uboczne "Brexitu" były jak najmniej dotkliwe.

- Przypuszczam, że Wielka Brytania nie po to robi referendum, by zaryglować gospodarkę, zamknąć się na współpracę. To jest dobry moment, by rozmawiać o współpracy gospodarczej - powiedział minister ds. europejskich.

Zwrócił uwagę, że każdy model kooperacji ze wspólnym rynkiem jest oparty na czterech filarach, w tym swobodnego przepływu taniej siły roboczej. - Ta proporcja będzie musiała być zachowana i będziemy o to dbać - zadeklarował. - Brytyjska gospodarka nie poradzi sobie bez napływu siły roboczej, także z Polski. Bez imigrantów. Nie może sobie pozwolić na zamknięcie rynku - powiedział Konrad Szymański.

"Brexit" niesie ze sobą ryzyko podziału na różne unie. - Podział UE na kilka prędkości jest na stole. Niektórzy uważają, że wyjściem jest schowanie się w małych klubach. Jednak małe unie zamiast jednej dużej byłyby słabsze w stosunku np. do Chin - uważa Konrad Szymański.

Żukowski: satysfakcja od ćwierćfinałów

- Biorąc pod uwagę całą klasę naszych piłkarzy, Lewandowskiego, Krychowiaka, Glika, bramkarzy, to nie może być satysfakcja. Tę drużynę stać na więcej - powiedział Żukowski. Zaważył, że wyszliśmy z grupy nie za bardzo błyskotliwie, ale za to skutecznie. Nie zachwycił atak, ale już obrońcy zasługują na najwyższe uznanie. - Zwłaszcza Pazdan, który gra fantastycznie i to jest dla mnie rewelacja numer jeden, główny dotychczasowy bohater polskiej ekipy - dodał Żukowski.

- Lewandowski fantastycznie walczy na boisku, ale jego główne zadanie to strzelanie bramek - zauważył Żukowski. - Mam nadzieje, ze przyjdzie taki mecz, w którym zrobi to, co wczoraj zrobił Cristiano Ronaldo. Przyjdzie przełamanie i gole. Brak goli Lewandowskiego widzą też zachodnie media i nie boja się go krytykować, co przychodzi z trudem komentatorom w Polsce - dodał Żukowski.

Mamy wreszcie dojrzałą drużynę - zauważył Żukowski. - Te same nazwiska, co cztery lata temu, ale inni piłkarze. No i inny trener. Franciszek Smuda nie miał pomysłu na drużynę, nie przysłużyło jej się także to, że nie musiała przed Euro grać na punkty. Teraz są inni piłkarze, inni trener, inny PZPN, inna organizacja, wszystko jest o wiele bardziej profesjonalne. Powietrze wokół reprezentacji się zmieniło i to widać. Piłkarz to znowu brzmi dumnie w Polsce.

Absolutna niespodzianka turnieju? - Węgrzy. Mieli wielki, długi okres smuty piłkarskiej. To kraj o ogromnej kulturze futbolowej i wielkich tradycjach, ale zapadli w sen dłuższy od naszego. Grają dobrze, na Węgrzech euforia jest jeszcze większa niż u nas, bo myśmy się spodziewali, ze będzie dobrze, dla Węgrów to niespodzianka.

Pytany o sytuację rosyjskich olimpijczyków, Żukowski zauważył, że czeka nas jeszcze raport po igrzyskach w Soczi, który zostanie ogłoszony 17 lipca, a jeśli dowody przeciw Rosji będą poważne, to problem będzie ogromny. Będzie jednak za późno, by zdyskwalifikować całą rosyjska reprezentację, więc Rosjan w Rio zobaczymy. Także zapewne część lekkoatletów, którzy po sprawdzeniu dopingowej czystości przez niezależne organizacje będą mogli występować pod flagą narodową.

Co ciekawe, nie słyszymy bardzo zdecydowanych protestów ze strony władz Rosji, nie ma  mowy o bojkocie. Najwyraźniej Moskwa zdaje sobie sprawę ze swoich win i nie chce iść na totalne starcie - zauważył Żukowski.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!