Kazimierz Mikos "Bażant": zobaczyłem biało-czerwone flagi i poczułem się wolnym człowiekiem

Spojrzałem a tam cała ulica ustrojona w biało-czerwone flagi. I poczułem się wolnym człowiekiem. Myślałem, że z radości serce wyskoczy mi z piersi - wspomina Kazimierz Mikos "Bażant", żołnierz kompanii wartowniczej zgrupowania "Chrobry II", walczącego w Śródmieściu Północnym.

Aktualizacja: 02.08.2016 17:49 Publikacja: 02.08.2016 17:45

Kazimierz Mikos pseud. Bażant

Kazimierz Mikos pseud. Bażant

Foto: PAP/ Rafał Guz

Tuż przed powstaniem, 31 lipca, jechałem rondem Waszyngtona do domu, na ulicę Żelazną. W tramwaju widziałem wystraszonego motorniczego i konduktorów, którzy na Gocławiu zauważyli ruskie czołgi. Już wszyscy uważali, że to będzie szybkie wyzwolenie, choć od tej szpicy do nadciągnięcia sił trochę potrwać musiało.

Pierwszego sierpnia matka powiedziała, żebyśmy pojechali na Mokotów, na Dworzec Południowy, bo tam kolejka z Grójca dojeżdżała, żeby kupić jakieś owoce. Ale nic nie kupiliśmy i około pierwszej wróciłem na ulicę Żelazną.

9 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego