Gdyby nie było zła, to nie byłoby dobra, dlatego tutaj trudno powiedzieć co byłoby lepsze. Trzeba postawić sobie pytanie: jak mają wyglądać Stany Zjednoczone? Kiedyś przewodziły, dzisiaj przewodzą militarnie, ekonomicznie słabną, a moralnie w ogóle nie przewodzą. Trump może się przyczynić do obudzenia społeczeństwa, do większej dyskusji. Podobnie jak Jarosław Kaczyński w Polsce. Tylko musimy zacząć budować Polskę, Europę i świat wyciągając wnioski z tego nieszczęścia. Jeśli wszystko będzie pięknie, to te pytania nie padną.
Co dla USA oznaczałaby prezydentura Trumpa?
Dobrze, że są pomysły za bardzo w prawo i za bardzo w lewo, dobrze, że w Stanach szanse na wygraną ma ktoś, kto wygrać nie powinien, bo to świadczy o tej wielkiej dyskusji.
A gdyby Lech Wałęsa miał możliwość zagłosowania w Stanach Zjednoczonych to oddałby głos na Donalda Trumpa czy Hilary Clinton?
Brałbym udział w spotkaniach wyborczych i mówiłbym co trzeba zrobić.
Stanom Zjednoczonym jest potrzebne nowe otwarcie czy kontynuacja polityki Baraka Obamy?
Jak pan wie, mimo wielkich próśb, prawie na kolanach, nie spotkałem się z Obamą, jak kiedyś był w Polsce. Dlaczego? Uważałem, że po wyborze Obamy Stany Zjednoczone odzyskają przywództwo, pomogą zorganizować świat, NATO, ONZ itd. Dałem swoje propozycje, bo oni mieli siłę wykonawczą. Ale on nic z tym nie zrobił i dzisiaj świat jest bardziej niebezpieczny niż przed Obamą. Wiec po co mam się z nim spotykać, żeby sobie zdjęcia robił? Nie lubię spotkań, z których nic nie wynika. Podobnie jak dzisiaj. Co mi z tego spotkania jak nikt nawet nie zająknął się o Solidarności. Nie byłoby tego rządu, tego naszego prezydenta Dudy, Światowych Dni Młodzieży, gdyby nie Solidarność. Kto by im w komunistycznym świecie pozwolił zaprosić katolicką młodzież?! I oni nawet nie wymienili tego słowa?
A prezydent Duda jest również pana prezydentem?
Nie. I tylko nie wiem teraz jak to zrobić, żeby świat wiedział, że to jest nieszczęście dla Polski i co zrobić, żeby takie nieszczęścia się nie zdarzały.
Ludzie poszli do urn i zagłosowali, a w sondażach PiS dalej stoi bardzo wysoko.
Biorę pod uwagę głosowanie tylko wówczas, kiedy jest ponad 50 proc. frekwencja. Jeśli jest mniejsza, to to dla mnie nie jest żadne głosowanie i powinno być odrzucone.
Jakie pytanie miałoby paść na tym referendum?
"Czy rząd ma prawo na zmianę systemu w Polsce?" Nie możemy zgodzić się, żeby tak rujnowano kraj. Ale musimy działać zgodnie z zasadami demokracji dlatego trzeba zbierać podpisy pod referendum. Jeśli podpisów będzie więcej niż ludzi, którzy zagłosowali na PiS, to prezydent będzie musiał je zorganizować. Polska traci w UE na konflikcie o Trybunał Europejski. Wszędzie tracimy. Ośmieszamy się, ale tak ustawiliśmy demokrację, że trudno jest z tego wyciągnąć dobre wnioski i dlatego potrzebujemy pomocy z zewnątrz.
- rozmawiał Jacek Nizinkiewicz