Mieszkańcy stolicy Jurgi Chanty-Mansyjska publikują w mediach społecznościowych zdjęcia swoich domowych termometrów. Skala kończy się im na -52 st. C, ale temperatury są jeszcze niższe.

Władze miejscowości Radużny (również w Chanty-Mansyjskim Okręgu Autonomicznym, zwanym Jurga) ogłosiły, że temperatura spadła tam do -50 st. C i odwołały zajęcia w szkołach. Jednak miejscowa służba meteorologiczna podaje oficjalnie, że jest "jedynie"  -48 st.

W sąsiednim Surgucie oficjalnie przyznano się aż do -52 st., a w Chanty-Mansyjsku – do -47. Meteorolodzy ostrzegają, że jeszcze przez kilka dni będą trwały anomalia pogodowe - średnie temperatury dla tego regionu wynoszą około -15 st C.

Chanty-Mansyjski Autonomiczny Okręg jest centrum wydobycia rosyjskiej ropy naftowej - pochodzi stąd 60 proc. wydobywanego w Rosji surowca. Na razie nie wiadomo w jaki sposób pogoda wpłynie na wielkość wydobycia (a właściwie o ile ono spadnie) - miejscowe władze już wezwały mieszkańców, by pozostawali w domach, nie wychodzili na ulice a przede wszystkim nie pili alkoholu.

Fala mrozów sięgnęła dalej na południe, do sąsiadującego z Rosją Kazachstanu. W stepowej Karagandzie (centrum wydobycia kazachskiego węgla) temperatura spadła do –40 st. C, bijąc 30-letni rekord. Podobne mrozy były bowiem tylko w 1976 roku.