W przededniu kluczowych dla przyszłości Europy wyborów do Bundestagu w relacjach polsko-niemieckich wieje chłodem. To jeszcze nie konflikt, ale brak politycznej „chemii" z pewnością. Tymczasem poparcie Niemiec jest Polsce niezbędne do budowania bezpiecznej przyszłości i gospodarczej prosperity.
Ani jeden z polskich rządów, wliczając obecny, nie uczynił zbyt wiele, by uniezależnić Polskę od potężnego, zachodniego sąsiada. A skoro tak – nie ma co obrażać się na fakty, lepiej nie brnąć w rozbieżności, lecz zacząć ponownie pozycjonować się na partnera Berlina w kształtowaniu UE. To ciągle jest możliwe.