Wniosek o nadanie imienia jednemu ze słupskich rond imienia zmarłej w Smoleńsku Izabeli Jarugi-Nowackiej zgłosił w sierpniu tego roku prezydent miasta Robert Biedroń, o czym poinformował z satysfakcją na Twitterze.
Projektowi sprzeciwiło się jednak pięciu radnych wybranych z list Prawa i Sprawiedliwości, co w rozmowie z Wirtualną Polską ujawniła Barbara Nowacka, córka zmarłej posłanki.
Radni pytani o powody swojej decyzji uzasadniali, że Jaruga-Nowacka nie miała żadnych zasług dla miasta, a wyborcy, których radni reprezentują, "nie znaleźli uzasadnienia dla poparcia tego projektu".
Innym argumentem było podejście Jarugi-Nowackiej o problemu aborcji. Tego argumentu użył radny PiS w Radzie Miasta Słupska, lekarz Zbigniew Wojciechowicz. Jak powiedział portalowi NaTemat.pl, "pani Jaruga-Nowacka stała na czele grupy, która była przeciwko życiu od poczęcia; opowiadała się za aborcją" - mówił Wojciechowicz dodając, że jego katoliccy wyborcy byliby tej decyzji przeciwni, a ulice powinny mieć takich patronów, którzy byliby tego zaszczytu godni. - Tutaj zbyt dużo osób ma do niej pretensje, że stała na czele cywilizacji śmierci – uzasadniał radny PiS.