Delegaci UEFA niespodziewanie odwiedzili też Poznań i Wrocław. Czy to oznacza, że któreś z tych miast może wypaść z listy organizatorów? – Żadne postanowienia jeszcze nie zapadły, wszystkie dywagacje można włożyć między bajki. O tym, które miasta zorganizują Euro, UEFA zadecyduje najwcześniej w kwietniu – mówi Olkowicz. Raport podsumowujący wizytę delegatów w Polsce poznamy za kilkanaście dni.
W PZPN i w Ministerstwie Sportu słychać jednak głosy, że UEFA nie pozwoli nam zorganizować Euro w sześciu miastach. – Jest spora szansa, że będzie to pięć miast – mówi jeden z urzędników Ministerstwa Sportu.
Wicepremier Grzegorz Schetyna powiedział nawet w Krakowie, że to właśnie to miasto będzie ostatnim z organizatorów. Na podobne głosy alergicznie reagują w Chorzowie. Tym bardziej że w Ministerstwie Sportu można usłyszeć, że to miasto wypadło najsłabiej podczas wizyty delegacji UEFA. – Nie komentuję słów pana Schetyny ani innych spekulacji – mówi Jacek Stumpf, który koordynuje przygotowania do Euro na Śląsku. – Delegacja dostała wszystkie niezbędne informacje i nie miała żadnych uwag. Myślę, że UEFA jest zadowolona z tego, co u nas zobaczyła.
Przedstawiciele Chorzowa liczą, że sukces organizacyjny niedzielnych derbów Śląska między Ruchem a Górnikiem zwiększy szanse miasta.