Jak się okazuje, nie tylko my mamy muzyczne klany w stylu Waglewskich. Pochodzący z USA Dennis Gonzales od lat gra z synami – Stefanem i Aaronem – mieszankę free-etno-improwizowanego jazzu. Jak możemy się domyślić, taki muzyczny koktajl nie jest najpopularniejszym napojem w jego rodzinnym Teksasie – bastionie country.
Gonzales, wybitny trębacz, od lat wydaje płyty i odnosi sukcesy na europejskim rynku jazzowym. Jeden z jego albumów wydała w 1994 r. polska wytwórnia GOWI. Wtedy też Dennis pierwszy raz odwiedził nasz kraj. Muzyczne podróże są inspiracją jego poezji. Owocem pobytu u nas był poemat „The Warszawa – Kraków Suite”.
Teraz, jako doceniony już w swojej ojczyźnie muzyk, powraca do nas z rodzinnym trio Yells at Eals wspomaganym przez saksofonistę Rodrigo Amado. Zespół istnieje od 1999 r. i wydał trzy płyty.
Oprócz wspominanej poezji pasją muzyka są również sztuki plastyczne. Od 1978 r. zajmuje się rzeźbą i malarstwem. Pewnie tą fascynacją tłumaczyć należy specyficzne miejsce koncertu. Dobre nagłośnienie występu w kłopotliwym akustycznie Laboratorium to naprawdę sztuka.
Przed mistrzami improwizacji z Teksasu zagra polski zespół Małe Instrumenty. Panowie specjalizują się w brawurowej grze na bardzo specyficznym instrumentarium. Profesjonalnym, zabawkowym i takim, którego nie podejrzewalibyśmy o wydawanie żadnych dźwięków. Przygotujmy się więc na wielką improwizację na małych instrumentach.