Reklama

Cimoszewicz depcze Tuskowi po piętach

Drugą turę wyborów prezydenckich premier wygrałby z kandydatem lewicy minimalnie

Publikacja: 11.12.2009 03:16

Włodzimierz Cimoszewicz

Włodzimierz Cimoszewicz

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Obecny premier wyścig o fotel prezydenta wygrałby i z Lechem Kaczyńskim, i Włodzimierzem Cimoszewiczem, ale dystans między tym ostatnim a Donaldem Tuskiem znacznie stopniał od ostatniego badania – wynika z sondażu GfK Polonia dla „Rzeczpospolitej”.

Gdyby do drugiej tury wyborów przeszli Tusk i Kaczyński, na szefa rządu zagłosowałoby 48 proc. pytanych, a na urzędującego prezydenta 27 proc. W stosunku do poprzedniego badania dystans między politykami się nie zmienił, obaj stracili po 2 pkt proc.

– Przewaga Tuska nad Kaczyńskim się utrzymuje. Prezydent mimo różnych błędów premiera nie jest lepiej postrzegany – ocenia Jarosław Flis, politolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Prof. Wawrzyniec Konarski ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej uważa: – Tuskowi sprzyja to, że stara się być herkulesem w swym rządzie i partii mimo różnych sytuacji aferalnych.

Zupełnie inaczej wypada Donald Tusk w pojedynku z Włodzimierzem Cimoszewiczem. Na premiera głos oddałoby 38 proc. pytanych, na senatora – 34 proc. Tymczasem jeszcze miesiąc temu Tuska oddzielało od Cimoszewicza 15 pkt proc.

Reklama
Reklama

– To znacząca zmiana, na którą wpływ mogły mieć nie najlepsze decyzje premiera i Platformy Obywatelskiej, np. zapowiedź niezbyt dobrze przygotowanej zmiany konstytucji czy usunięcie posłów PiS z komisji śledczej – ocenia dr Flis.

Prof. Konarski twierdzi: – Coraz więcej wyborców zaczyna się orientować, że Tusk jest równie bezwzględny jak Jarosław Kaczyński, ale bardzo umiejętnie, marketingowo ukrywa swoją twarz.

Zdaniem politologów duża część wyborców rozgląda się za kandydatem alternatywnym. I gdyby Cimoszewicz zdecydował się wystartować, wyniki w sondażach miałby znacznie lepsze.

– Jego dodatkowym atutem jest to, że nie wikła się w bieżącą politykę – mówi Jarosław Flis.

– Decyzja Cimoszewicza o kandydowaniu mogłaby bardzo zamieszać na scenie politycznej.

Gdyby w drugiej turze wyborów znaleźli się Lech Kaczyński i Włodzimierz Cimoszewicz, na obecnego prezydenta zagłosowałoby 27 proc., na Cimoszewicza 44 proc.

Reklama
Reklama

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=d.kolakowska@rp.pl]d.kolakowska@rp.pl[/mail][/i]

Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama