Obecny premier wyścig o fotel prezydenta wygrałby i z Lechem Kaczyńskim, i Włodzimierzem Cimoszewiczem, ale dystans między tym ostatnim a Donaldem Tuskiem znacznie stopniał od ostatniego badania – wynika z sondażu GfK Polonia dla „Rzeczpospolitej”.
Gdyby do drugiej tury wyborów przeszli Tusk i Kaczyński, na szefa rządu zagłosowałoby 48 proc. pytanych, a na urzędującego prezydenta 27 proc. W stosunku do poprzedniego badania dystans między politykami się nie zmienił, obaj stracili po 2 pkt proc.
– Przewaga Tuska nad Kaczyńskim się utrzymuje. Prezydent mimo różnych błędów premiera nie jest lepiej postrzegany – ocenia Jarosław Flis, politolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Prof. Wawrzyniec Konarski ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej uważa: – Tuskowi sprzyja to, że stara się być herkulesem w swym rządzie i partii mimo różnych sytuacji aferalnych.
Zupełnie inaczej wypada Donald Tusk w pojedynku z Włodzimierzem Cimoszewiczem. Na premiera głos oddałoby 38 proc. pytanych, na senatora – 34 proc. Tymczasem jeszcze miesiąc temu Tuska oddzielało od Cimoszewicza 15 pkt proc.