[b]Prawie 20 lat temu tworzyła pani w Jugosławii Ruch Europejski. Ale dopiero teraz Belgrad złożył wniosek o członkostwo w UE. Jak przyjęli to Serbowie?[/b]
Sonja Biserko, szefowa Komitetu Helsińskiego w Belgradzie: To niezwykle ważna, historyczna decyzja, która oznacza ostateczny koniec izolacji naszego kraju w Europie. Slobodan Miloszević niemal murem nas od niej odgrodził i trwało to przez ostatnie dwie dekady. Wreszcie kończy się też stan politycznej niepewności, gdyż Belgrad wahał się w sprawie członkostwa w UE. Teraz nadszedł koniec tej agonii.
[b]Co to oznacza dla Bałkanów?[/b]
Stabilizację. Mniej napięć. Pierwszy raz w historii wszystkie kraje bałkańskie znajdują się na tej samej drodze i zmierzają w tym samym kierunku – do UE. Przez wieki Bałkany były podzielone. Dziś wszyscy jesteśmy pod jednym, unijnym parasolem i musimy ze sobą współpracować, gdyż jest to warunek akcesji. Serbia podjęła decyzję jako ostatnia. To prawdziwy przełom i punkt zwrotny w naszej polityce.
[b]Wybrała Zachód kosztem bliskiego sojusznika Rosji?[/b]