Bronisław Komorowski czy Radosław Sikorski? Od dwóch tygodni władze Platformy nie mogą zdecydować, kto ma być kandydatem partii na prezydenta.
– Kiedyś można było mówić o wirtualnej, bo prowadzonej przez media rywalizacji Komorowski – Sikorski, teraz z wypowiedzi obu polityków widać, że rozpoczęli kampanię – mówi zaniepokojony Tomasz Tomczykiewicz, wiceszef Platformy.
Obaj kandydaci na kandydata często ostatnio goszczą w mediach. Sikorski przekonywał w telewizji do wyrazistej wizji prezydentury i pytał retorycznie: – Czy stać nas, by pokazać nową twarz Polski, która jest otwarta na świat, pełna dynamicznych, młodych ludzi.
Z kolei Komorowski upomina: „odwlekanie decyzji nie służy Platformie”. Trudno mu się dziwić, skoro słupki sondażowe przy nazwisku jego konkurenta ciągle rosną.
Premier Donald Tusk zastrzegł, że nie wyobraża sobie, aby obaj jeździli z kampanią od miasta do miasta. Ale szef MSZ będzie miał szansę przekonać do siebie kolegów podczas wygłaszania swojego dorocznego exposé. Miał je przedstawić w przyszłym tygodniu, ale je przełożył. Jak dowiedziała się nieoficjalnie „Rz”, marszałek Sejmu miał tłumaczyć podczas Konwentu Seniorów, że powodem jest uraz nogi szefa MSZ.