[b]RZ: O czym opowiada pański serial “Sprawiedliwi”?[/b]
[b]Waldemar Krzystek:[/b] O zwykłych ludziach. Nie ma tu głośnych nazwisk, nie występują postaci, których biogramy można znaleźć w podręcznikach. Przedstawiliśmy losy szeregowych członków Żegoty. Zwykłych Kowalskich (rzeczywiście tak nazywa się rodzina występująca w filmie – przyp. red.). Zapomnianych bohaterów, którzy wykonywali całą żmudną robotę: odbierali żydowskie niemowlęta przez dziury w murach getta, ukrywali je, wyrabiali im papiery i przerzucali na wieś. I często płacili za to najwyższą cenę.
[b]Czy fabuła serialu oparta jest na prawdziwych wydarzeniach? [/b]
Tak. Scenarzysta Wojciech Tomczyk przewertował wiele książek, wspomnień i dokumentów.
[b]Warto byłoby, żeby serial pokazała telewizja w Izraelu, USA czy Francji.[/b]