Jest to nieetyczne względem ofiar tego zbrodniarza i ich rodzin. Jeżeli żyjemy w świecie szacunku dla ludzkiego życia i wolności, to nikt nie powinien promować tych, którzy są wręcz symbolami zbrodni przeciwko tym wartościom. To może przynieść szkody głównie dla młodego pokolenia.
Chyba nikt nie bierze takiej zabawy na poważnie...
Człowiek wykształcony wie, jak wielkim zbrodniarzem był Lenin, ale dla wielu ludzi młodych czy mniej rozgarniętych taka zabawa, taki pastisz może zainteresować tą ideologią lub chociaż ocieplić w ich oczach wizerunek zbrodniczego komunizmu.
Za zbrodniarzy uważa się raczej Stalina i Hitlera.
Rewolucja bolszewicka, której Lenin był przywódcą, od pierwszych dni była z założenia zbrodnicza. Stalin mordował miliony, unicestwiał całe narody, Lenin robił dokładnie to samo z masami opierających się rewolucji chłopów, „wrogami klasowymi", duchownymi, no i szeroko pojętymi elitami rosyjskimi.
Nie wszyscy są zgodni, że to była ideologia zbrodnicza u podstaw.