Na podstawie zdjęć autorzy projektu chcą stworzyć mapę getta warszawskiego. Ale by zaprezentować zbiór, potrzebny jest odpowiedni budynek. Gmina długo szukała lokalizacji. I znalazła. – Kamienica przy Żelaznej to najlepsze miejsce, gdzie taka mapa powinna być pokazywana – podkreśla Piotr Zandberg. Dla społeczności żydowskiej ten liczący ponad 100 lat budynek to symbol. – Jest znany z wielu publikacji. Przy nim znajdowała się brama wjazdowa do getta warszawskiego – zwraca uwagę Zandberg. Ślepą ścianę szczytową domu i sąsiedni budynek dawnej fabryki „Duschik i Szolce” widać na fotografii z 1940 r.
Przy wjeździe do getta stoi niemiecki szlaban.Dziś z zabytkowej kamienicy została ruina. W niezabezpieczonym pustostanie 3 stycznia 2004 r. zapadła się część dachu. Frontowa ściana wychyliła się 15 cm od pionu w kierunku jezdni ul. Żelaznej. Istniało realne zagrożenie, że budynek runie na ulicę, zniszczy jezdnię i sąsiednie domy. Rozebrano więc cztery piętra. Resztę prowizorycznie zadaszono.Na ratowanie kamienicy władze Woli nie miały pieniędzy. Wstępnie koszt remontu oszacowano na ponad 3 mln zł, tyle ile teraz warta jest ruina. Na samo jej zabezpieczenie Wola wydała 1 mln zł z puli 10 mln zł, jakie miała na wszystkie remonty w dzielnicy.– Najbardziej cieszę się z tego, że budynek ten przestanie straszyć. Poza tym zaproponowane wykorzystanie obiektu, z salą pamięci, jak najbardziej wpisuje się charakter i historię Woli – mówi burmistrz dzielnicy Marek Andruk. – To dobry przykład dla innych, jak można zagospodarować coś, co jest szpetne – dodaje.
Gmina Żydowska chce kamienicę przy Żelaznej odbudować w całości. Odtworzona zostanie zabytkowa fasada, a z tyłu powstaną nowoczesne pomieszczenia. Poza salą wystawienniczą i punktem informacyjnym dla turystów zwiedzających teren dawnego getta będą tu biura. Ratusz ma oddać budynek GWŻ na mocy ugody. W zamian gmina zrzeknie się na rzecz miasta roszczeń do działki pod częścią boiska przy ul. Twardej 6 obok synagogi.– Przekazanie kamienicy wymaga już tylko podjęcia takiej uchwały przez radę Warszawy – mówi dyrektor miejskiego biura nieruchomości Marcin Bajko.Przewodnicząca rady Ewa Malinowska-Grupińska przyznaje, że sprawa nieruchomości powinna być załatwiona jak najszybciej. – Jestem jak najbardziej za tym, by kamienicę odbudować. W Warszawie jest mało tak historycznych miejsc. – Po decyzji rady będziemy mogli podpisać z miastem ugodę. Gdy Gmina Żydowska otrzyma prawo własności, inwestycja ruszy – mówi Piotr Zandberg. Gmina liczy, że do końca roku otrzyma warunki zabudowy. W styczniu przyszłego roku planuje załatwić sprawy własnościowe. Do końca 2008 roku będzie miała gotowy projekt budowlany. W 2009 roku zacznie się odbudowa kamienicy.