Wprowadzi się do niego nowa rodzina i piątka dzieci, którą opiekowali się Betowie.Ratusz zarzucał m.in. opiekunom, że uniemożliwiają kontrolę nad podopiecznymi i utrudniają im kontakty z uprawnionymi do tego fachowcami. Odebrano im dzieci. – Mamy nadzieję, że jak wrócą do domu w Al. Jerozolimskich, to będziemy mogli się z nimi choć na chwilę spotkać i wyjaśnić im wszystko. Byliśmy bardzo zżyci – mówi Iza Beta.
Państwo Beta jeszcze walczą o dzieci. Wystąpili do sądu o ustanowienie rodziny zastępczej dla piątki, którą się zajmowali.
Pracownicy Warszawskiego Centrum Pomocy Rodzinie mają nadzieję, że zwrot lokalu zamknie sprawę placówki. – Dzieci zaakceptowały już nowych opiekunów, są zadowolone – mówi Agnieszka Patela-Owczarczyk z WCPR.