Michał Lorenc napisał hejnał parafii na Bielanach

Z wieży kościoła Niepokalanego Poczęcia NMP przy ul. Dewajtis 10 lutego zabrzmi po raz pierwszy hejnał parafii. Hymn „Memento Mori” skomponował Michał Lorenc.

Publikacja: 02.02.2008 00:08

To kolejny pomysł proboszcza pokamedulskiej parafii księdza Wojciecha Drozdowicza na to, by przyciągnąć wiernych. Jest on znany z ciekawych i niekonwencjonalnych pomysłów: od żywej szopki z osłem Franciszkiem do opłacania mandatów za wiernych, którzy wjeżdżają autami do lasku.

– Pomysł na hejnał zaczerpnąłem od Henryka Sienkiewicza, który w „Panu Wołodyjowskim” wprowadził do języka polskiego zwrot „memento mori”. Przecież Michał Wołodyjowski używał go jako przerywnika – mówi ks. Drozdowicz.

O skomponowanie melodii duchowny zwrócił się do Michała Lorenca, wybitnego kompozytora muzyki filmowej, twórcy ścieżek dźwiękowych między innymi do „Psów”, „Przedwiośnia” czy „Bandyty”. Ten zgodził się, ale postawił warunek: muzyka musi być radosna.

– Możliwość spotkania z Bogiem to dobra nowina. Najweselsza, jaka może nas spotkać. Może inaczej ten moment odbierają ci, którzy jeszcze zostają na ziemi – tłumaczy Michał Lorenc.

Hejnał wykonał zespół Des Orient i harfistka Anna Sikorzak, partie wokalne baryton Artur Ruciński. Nagranie sfinansowała dzielnica Bielany.

Publiczna premiera hymnu odbędzie się w pierwszą niedzielę Wielkiego Postu, czyli 10 lutego. Do kościoła przy ul. Dewajtis o godz. 11 przyjedzie metropolita warszawski arcybiskup Kazimierz Nycz i odprawi nabożeństwo po łacinie.

Po mszy wierni usłyszą hejnał, a na wieży kościoła zostanie wystawiona biała figurka kameduła.

– Na początku melodia będzie odtwarzana co niedzielę, ale chciałbym, żeby w przyszłości brzmiała codziennie. Na razie nie mamy pieniędzy na sprzęt komputerowy, który na to pozwoli. Szukamy chętnych do wsparcia. Potrzebujemy na ten cel 14 tys. złotych – mówi ks. Drozdowiecz.

W przyszłości do kościelnej wieży chciałby zapraszać muzyków.

– Taki Eric Clapton mógłby tam zagrać piękną solówkę – marzy proboszcz.

To kolejny pomysł proboszcza pokamedulskiej parafii księdza Wojciecha Drozdowicza na to, by przyciągnąć wiernych. Jest on znany z ciekawych i niekonwencjonalnych pomysłów: od żywej szopki z osłem Franciszkiem do opłacania mandatów za wiernych, którzy wjeżdżają autami do lasku.

– Pomysł na hejnał zaczerpnąłem od Henryka Sienkiewicza, który w „Panu Wołodyjowskim” wprowadził do języka polskiego zwrot „memento mori”. Przecież Michał Wołodyjowski używał go jako przerywnika – mówi ks. Drozdowicz.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!