– Żeby chronić jedno miasto, potrzeba jest kilku baterii, a my mówimy cały czas o jednej – mówił szef Klubu Lewicy Wojciech Olejniczak po spotkaniu z szefem dyplomacji.
Minister Radosław Sikorski wyjaśniał wczoraj marszałkowi i wicemarszałkom Sejmu oraz przedstawicielom klubów i kół poselskich, jaka jest strategia negocjacyjna rządu. Tydzień temu Donald Tusk odrzucił ofertę USA, która zakłada czasową obecność rakiet w Polsce. W poniedziałek szef MSZ podczas rozmowy z amerykańską sekretarz stanu Condoleezzą Rice oświadczył, że Polska chce rakiet na stałe.
– Jeśli Amerykanie nie zrobią wysiłku, aby nam je przekazać, to nie powinniśmy się łudzić, że w przypadku ataku na Polskę ruszą nam z pomocą. To test na wiarygodność sojuszu – mówi nam polski dyplomata. Jego zdaniem stała obecność wyrzutni, które byłyby przenoszone np. do Izraela, zacieśniałaby też sojusz polsko-izraelski.
Zdaniem Pawła Kowala z PiS po spotkaniu z ministrem Sikorskim nadal nie wiadomo, w „jakim terminie rząd zmierza do przyjęcia bądź odrzucenia amerykańskiej oferty”. Politycy PO sugerują, że nastąpi to jeszcze w tym miesiącu.
W środę Donald Tusk zdał relację ze stanu negocjacji Lechowi Kaczyńskiemu. – Mam wrażenie, że po wysłuchaniu moich argumentów i wprowadzeniu prezydenta w szczegóły negocjacji oraz warunków prezydent zadeklarował gotowość wsparcia – powiedział premier.