Owszem, gatunek ów przenikał wcześniej do naszej muzyki rozrywkowej. Zapaleńcy doszukiwali się go w nagraniach Zdzisławy Sośnickiej czy Andrzeja Zauchy. Echa tej niepowtarzalnej wibracji można odnaleźć w polskim jazzie lat 80., natomiast w latach 90. bardzo silnie wpłynęła ona na dokonania trójmiejskiego zespołu Blenders. Mazowsze również miało swojego przedstawiciela, pełen wigoru tercet utworzony w 1996 roku w piwnicy na Foksal przez trzech kumpli – Seba Skalskiego, Filipa Jurczyszyna i Bartka Ważnego. To właśnie Easy Band All Stars.

W 2000 roku zespół zadebiutował albumem „Easy Band All Stars”. Warszawiacy znali zaproponowany repertuar już wcześniej za sprawą koncertów w modnych wówczas miejscach, takich jak Muza, Piekarnia czy Dekada. Urzekały nie tylko autorskie nagrania, ale też porywające wersje hitów Steviego Wondera, Marvina Gaye bądź Quincy Jonesa.

Wraz ze sławą formacji rósł jej skład. Aż trudno uwierzyć, jak wielu znanych artystów się przez niego przewinęło – od Agi Zaryan poczynając, na brylującej w Muzykoterapii Izie Kowalewskiej i grywającym z Baabą oraz Cinq G Piotrem Zabrodzkim kończąc. Nawet jeśli w klubie 55 pojawi się tylko ich część, to i tak będzie to prawdziwe imprezowe wydarzenie.

[i]Easy Band All Stars, klub 55, PKiN, pl. Defilad 1, bilety: 15 zł, rezerwacje: info@klub55.pl, piątek (9.01), godz. 22[/i]