Krótki kurs melodyjnego warczenia
[srodtytul]The Beatles i Metallica wymieszani w jednym show? Dlaczego nie. [/srodtytul]
Dla purystów występująca dziś w Progresji Beatallica będzie postmodernistycznym koszmarem, ale fani szczypty anarchii w przemyśle fonograficznym zacierają ręce – da się jednak wywrócić do góry nogami skostniałą branżę. Ilu artystów wyznaje w tytule piosenki „I Wanna Choke Your Band“ („Chcę udusić twój zespół“)?
W tym szaleństwie jest jednak metoda. Późna Metallica to miejscami niemal pop, liverpoolska czwórka na „Let It Be“ czy nawet słynnym „białym albumie“ daje z kolei odczuć ciężar swych gitar.
Muzyczny żart wymyślony przez gitarzystę Krka Hammetsona i wokalistę Jaymza Lennfielda ma więc swoje podstawy. Niecodzienna synteza zamanifestowania na polu kompozycji, aranżacji, a nawet leksyki to nie tylko czysta abstrakcja. Słuchaczy czeka sporo pomysłowego, alternatywnego grania na niezłym poziomie.