Obama raczej nie ułaskawi Polańskiego

Na prokuraturę w Los Angeles rozpoczną się teraz naciski ze strony ludzi, którzy będą krzyczeć, że człowiek, który uprawiał seks z nieletnią, powinien na długie lata trafić do więzienia – mówi adwokat amerykańskich gwiazd w rozmowie z Jackiem Przybylskim

Aktualizacja: 28.09.2009 19:14 Publikacja: 28.09.2009 18:32

Steve Cron jest współwłaścicielem kancelarii prawnej Cron, Israels & Stark i wykładowcą na Pepperdin

Steve Cron jest współwłaścicielem kancelarii prawnej Cron, Israels & Stark i wykładowcą na Pepperdine University w Kalifornii z 35-letnim stażem adwokata

Foto: www.cronisraelsandstark.com

[b]Zdziwiła pana wiadomość o aresztowaniu Romana Polańskiego?[/b]

Byłem niezwykle zaskoczony. Roman Polański mieszkał we Francji od 30 lat, zapewne wiedząc, że Francuzi nie wydadzą go Amerykanom. I nagle, gdy poleciał do Zurychu odebrać nagrodę za całokształt twórczości, zostaje aresztowany. Nie sądziłem, że biuro prokuratora w Los Angeles jeszcze się tą sprawą zajmuje.

[b]To nie była pierwsza podróż reżysera do Szwajcarii. Roman Polański wielokrotnie jeździł tam na narty. Miał tam nawet dom. Dlaczego Szwajcarzy aresztowali go akurat teraz? [/b]

Przypuszczalnie dlatego, że wcześniej prokuratura w Los Angeles nie miała potwierdzonych informacji dotyczących jego wyjazdów do Szwajcarii. A w tym wypadku wystarczyło przeczytać gazetę, żeby się dowiedzieć, kiedy pojawi się w Zurychu i jak długo będzie w nim przebywał. Amerykańscy prokuratorzy wykorzystali więc okazję i po prostu zawiadomili o planach reżysera szwajcarskie władze, wysyłając wniosek o tymczasowe aresztowanie Polańskiego.

[b]Władze Polski i Francji zapowiedziały, że wystąpią z oficjalnym apelem do Szwajcarii i do Stanów Zjednoczonych, by zwolnić Polańskiego z więzienia i uniknąć jego ekstradycji do USA. Sądzi pan, że to się może udać? [/b]

Nie wiem, czy Francuzi i Polacy mogą wywrzeć wystarczającą presję na Departament Stanu, by ten z kolei skłonił prokuraturę w Los Angeles do porzucenia sprawy. Być może tak. Być może też mogą namówić Szwajcarów, by nie zgadzali się na ekstradycję. Jeżeli jednak weźmiemy pod uwagę obowiązujące traktaty międzynarodowe, byłby to poważny kłopot dla władz w Szwajcarii. Kraj ten ma przecież podpisaną ze Stanami Zjednoczonymi umowę o ekstradycji, na podstawie której wzajemnie przekazujemy sobie poszukiwanych. Jaki sens miałaby taka umowa, gdyby w takich przypadkach miała nie obowiązywać? Dlatego, jeśli ktokolwiek może teraz wpłynąć na los Romana Polańskiego, to jest to raczej rząd amerykański niż szwajcarski.

[b]Czy Barack Obama może użyć swojego przywileju i po prostu ułaskawić Polańskiego? [/b]

Przypuszczam, że mógłby to zrobić, ale byłbym bardzo zaskoczony, jeśli by się na to zdecydował. Każdemu prezydentowi wyjątkowo trudno jest ułaskawić kogoś, kto został skazany za seks z nieletnią. Nawet jeśli było to 30 lat temu.

[b]Tamten proces – co pokazał wyraźnie film dokumentalny „Polanski. Wanted & Desired” – nie był uczciwy. Sędzia chciał surowo ukarać polskiego reżysera, by nie narazić się opinii publicznej. [/b]

Rzeczywiście. Zastępca prokuratora Los Angeles przyznał się też, że konsultował się wówczas z sędzią i próbował wpłynąć na wysokość wyroku, by skazać go dużo surowiej. To oczywiście było niezgodne z prawem.

[b]Sędzia weźmie to teraz pod uwagę? [/b]

Jeżeli nie uda się wstrzymać jego ekstradycji, za kilka tygodni Polański będzie już w Stanach Zjednoczonych. Wtedy jego prawnicy prawdopodobnie będą podkreślać, że podczas sprawy przed 30 laty prokurator i sędzia potajemnie się konsultowali, i zapewne postawią wniosek o uchylenie ważności przyznania się do winy przez Polańskiego. Jeśli sędzia w Los Angeles weźmie to teraz pod uwagę, to może uznać za wystarczający czas, który przesiedział on już w więzieniu, i po prostu zakończyć sprawę.

[b]Czy fakt, że sprawa znów stała się bardzo głośna, a prokuratorzy z Los Angeles musieli zadać sobie wiele trudu, by doprowadzić w końcu do aresztowania Polańskiego, nie utrudni zawarcia jakiejkolwiek ugody? [/b]

Rzeczywiście będziemy obserwowali presję na prokuraturę w Los Angeles ze strony ludzi, którzy będą krzyczeć, że człowiek, który uprawiał seks z nieletnią, powinien na długie lata trafić do więzienia. Jednocześnie jego ofiara, która teraz jest już dorosłą kobietą, przekonuje, że nie chce, by sąd ciągnął jeszcze sprawę Polańskiego.

Wszystko zależy od sędziego. Ale z powodu wielkiego zainteresowania opinii publicznej sąd może nie chcieć ciągnąć sprawy, która wpłynie na pogorszenie jego reputacji ze względu na popełnione wcześniej błędy. Z tego samego powodu również prokuraturze będzie zależeć na szybkim wypracowaniu jakiegoś rozwiązania, by można było wreszcie zapomnieć o tym wszystkim.

[b]Jak dużo czasu Roman Polański może spędzić w celi? [/b]

Przypuszczam, że za jakieś dwa, trzy, góra cztery tygodnie trafi on do Los Angeles. I jeśli sędzia zdecyduje się na zakończenie sprawy, to Polański bardzo szybko odzyska wolność.

[b]I wreszcie zakończy to sprawę?[/b]

Tak. To dla niego dobra wiadomość. Będzie mógł przestać się zastanawiać, czy ktoś może go gdzieś nagle aresztować.

[b]Zdziwiła pana wiadomość o aresztowaniu Romana Polańskiego?[/b]

Byłem niezwykle zaskoczony. Roman Polański mieszkał we Francji od 30 lat, zapewne wiedząc, że Francuzi nie wydadzą go Amerykanom. I nagle, gdy poleciał do Zurychu odebrać nagrodę za całokształt twórczości, zostaje aresztowany. Nie sądziłem, że biuro prokuratora w Los Angeles jeszcze się tą sprawą zajmuje.

Pozostało 92% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!