SLD kłania się PRL

Na starcie kampanii Grzegorza Napieralskiego przemówi Wojciech Jaruzelski

Publikacja: 05.05.2010 21:36

Grzegorz Napieralski

Grzegorz Napieralski

Foto: Fotorzepa, Dariusz Gorajski

Lewica szykuje na początek kampanii swego kandydata na prezydenta głęboki ukłon w stronę weteranów II wojny światowej, którzy u boku żołnierzy Armii Czerwonej walczyli z III Rzeszą, a potem za czasów PRL odbudowywali Polskę. – Pod hasłem "Polska prawdy – prawda o Polsce" chcemy przypomnieć, że wbrew temu, co stwierdził kiedyś Jerzy Buzek, II wojna światowa wcale nie zakończyła się w 1989 r., ale w 1945 r., i wbrew temu, co mówił Bronisław Komorowski, Polski nie wyzwalały "odziały polskojęzyczne", ale polscy żołnierze – wyjaśnia Marek Wikiński, szef sztabu Grzegorza Napieralskiego.

Na miejsce startu kampanii wybrano Wrocław. Jak tłumaczą w SLD, nieprzypadkowo.

– Chodzi zaakcentowanie, że 9 maja jest rocznicą nie tylko końca wojny, ale też odzyskania przez Polskę ziem zachodnich – wyjaśniają działacze Sojuszu. A Janusz Krasoń, szef dolnośląskich struktur SLD, dodaje: – Dla mieszkańców Dolnego Śląska rocznica 9 maja 1945 r. jest ważną datą, która nie jest kontestowana. Ludzie pamiętają, że to wtedy zamieszkali na tych ziemiach.

Na 8 maja Sojusz zaplanował we Wrocławiu posiedzenie swojej Rady Krajowej z udziałem weteranów II wojny światowej. Ma ona otworzyć kampanię Napieralskiego. Jak dowiaduje się "Rz", do uczestników spotkania ma przemówić nie tylko kandydat SLD, ale też gen. Wojciech Jaruzelski.

– Nie będzie mógł przyjechać do Wrocławia osobiście, bo jedzie na uroczystości rocznicowe do Moskwy, ale odtworzymy na telebimach nagrane wcześniej jego przesłanie – mówi jeden z działaczy SLD.

Wcześniej Grzegorz Napieralski ma złożyć kwiaty pod pomnikiem polskich żołnierzy, którzy walczyli w 1945 r. z faszystami. Natomiast 9 maja z byłymi żołnierzami ma się spotkać w Sejmie.

Czy SLD nie obawia się, że gra na sentymentach do PRL i komunistycznej propagandy może zostać źle oceniona i okazać się ślepą uliczką? – Takie marsze z czerwoną chorągiewką to próba powrotu do najtwardszego elektoratu lewicy. Obawiam się jednak, że w przypadku SLD może to się nie powieść, ponieważ z powodu wymiany pokoleniowej tego elektoratu już nie ma – ocenia Joanna Gepfert, specjalistka od marketingu politycznego.

Sztabowcy Napieralskiego zapewniają jednak, że taki start kampanii wcale nie oznacza, że tak właśnie ma ona wyglądać.

– Będziemy podczas niej zwracać się głównie do młodych, ale jako lewica nie możemy się zgodzić na nieustanne deptanie i wyśmiewanie wysiłków ludzi, którzy wyzwalali i odbudowywali Polskę, a od 20 lat mówi im się, że to nie było nic warte – twierdzi Wikiński. Rzecznik SLD Tomasz Kalita zaś dodaje, że Sojuszowi chodzi też o odkłamanie prawdy historycznej o PRL, którą niesłusznie przedstawia się jako czarną dziurę.

– Grzegorz Napieralski może sobie na to pozwolić, bo przypominam, że jest jedynym kandydatem na prezydenta, który z racji swojego wieku nie musi składać oświadczenia lustracyjnego – zaznacza Kalita.

Lewica szykuje na początek kampanii swego kandydata na prezydenta głęboki ukłon w stronę weteranów II wojny światowej, którzy u boku żołnierzy Armii Czerwonej walczyli z III Rzeszą, a potem za czasów PRL odbudowywali Polskę. – Pod hasłem "Polska prawdy – prawda o Polsce" chcemy przypomnieć, że wbrew temu, co stwierdził kiedyś Jerzy Buzek, II wojna światowa wcale nie zakończyła się w 1989 r., ale w 1945 r., i wbrew temu, co mówił Bronisław Komorowski, Polski nie wyzwalały "odziały polskojęzyczne", ale polscy żołnierze – wyjaśnia Marek Wikiński, szef sztabu Grzegorza Napieralskiego.

Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!