Sondaże nigdy nie sprzyjały PiS

Jarosław Kaczyński potrzebuje jeszcze trochę czasu, żeby zabliźniły się jego rany – mówi europoseł PiS Marek Migalski

Aktualizacja: 13.05.2010 03:44 Publikacja: 12.05.2010 19:50

Sondaże nigdy nie sprzyjały PiS

Foto: ROL

[b]Rz: Czy Jarosław Kaczyński będzie bardziej aktywny w kampanii? Opozycja narzeka, że jest nieobecny, padają nawet określenia, iż jest kandydatem specjalnej troski.[/b][wyimek]Klucz do serc lewicowych wyborców mamy my, a nie Platforma Obywatelska - Marek Migalski, europoseł PiS[/wyimek]

[b]Marek Migalski:[/b] Uważam te sformułowania za nieładne. Śmieszne są też zarzuty, że prezentujemy Jarosława innego, niż znali go Polacy. Jarosław Kaczyński po tragedii smoleńskiej naprawdę jest innym człowiekiem. Stał się spokojniejszy, bardziej wyciszony i empatyczny. Za to nasi przeciwnicy polityczni najwyraźniej się nie zmienili, nadal są agresywni i wulgarni. I to źle wróży ich kandydatowi na prezydenta Bronisławowi Komorowskiemu. A co do aktywności prezesa w kampanii, to ona oczywiście będzie większa. Nie dlatego, że żąda tego Sławomir Nowak (szef sztabu wyborczego Komorowskiego – red.), ale że czekają na to wyborcy. Jarosław potrzebuje tylko jeszcze trochę czasu, żeby zabliźniły się jego rany.

[b]Notowania Kaczyńskiego ostatnio się poprawiają, ale na razie sondaże nie dają mu szans na zwycięstwo. [/b]

Sondaże nie są dla nas sprzyjające i – począwszy od 2001 r. – nigdy nie były. Mimo to kilka rzeczy udało nam się zrobić. Po to jest sztab i kampania, żeby utrzymać tendencję wzrostową.

[b]Jak można to zrobić?[/b]

Doradzam w sztabie, więc nie mogę ujawnić, jak będzie wyglądała kampania wyborcza. Mogę tylko powiedzieć, że praca w sztabie nigdy nie była tak łatwa jak obecnie. Nie musimy wymyślać żadnych trików czy PR-owskich sztuczek. Czas takich zagrań skończył się 10 kwietnia.

Nasza praca będzie polegała na pokazaniu Jarosława takim, jakim naprawdę jest. A jest to tym łatwiejsze, że media nie będą wobec niego tak niesprawiedliwe, jak były kiedyś wobec Lecha. Gdy dziennikarze obiektywnie popatrzą na kandydatury Jarosława

Kaczyńskiego i Bronisława Komorowskiego, dostrzegą to, co my widzimy – bezdyskusyjną wyższość Kaczyńskiego nad Komorowskim pod względem osobowości, charakteru i charyzmy.

[b]Dla Platformy i prawie połowy wyborców bezdyskusyjna jest wyższość Komorowskiego nad Kaczyńskim.[/b]

Nasza zdolność przekonywania jest większa, bo każdy PiS-owiec – czy to działacz partyjny, czy wyborca – żyje w poczuciu fascynacji Jarosławem Kaczyńskim. Cieszy się on w naszym środowisku absolutną estymą i podziwem. Tymczasem co trzeci członek PO uważa, że lepszym kandydatem tej partii na prezydenta byłby Radosław Sikorski. A prawdopodobnie 90 proc. działaczy wolałoby, żeby o prezydenturę walczył Donald Tusk.

[b]Jaki przekaz polityczny będzie towarzyszył kampanii waszego kandydata?[/b]

W moim przekonaniu będzie go mało. Komorowski nie musi przecież promować programu Platformy, bo wszyscy wiedzą, jaki on jest. Podobnie będzie z Kaczyńskim. A to oznacza, że w tym starciu liczyć się będzie osobowość i charakter, a nie polityczny program, który cynicy piszą na kolanie przed partyjnymi kongresami.

[b]Programem PiS do niedawna była budowa IV RP, do której nikt chyba nie ma dziś ochoty nawiązywać, bo to hasło się zużyło i źle się kojarzy – np. ze śmiercią byłej posłanki SLD Barbary Blidy czy pogonią za układami.[/b]

Hasła sanacji obyczajów publicznych, przywrócenia Rzeczypospolitej Polakom, hasła Polski sprawiedliwej, równych szans, szanowanej za granicą, silnej w Unii Europejskiej i na świecie na pewno się nie zużyły. To są ciągle hasła, na które warto zagłosować.

[b]Niektórzy politolodzy uważają, że jeżeli PiS powróci do hasła IV RP, to osiągnie tylko tyle, że zmobilizuje swoich przeciwników i w efekcie przegra wybory, tak jak to miało miejsce w 2007 r.[/b]

Zobaczymy. Nie będziemy udawać, że jesteśmy z innej planety. Ludzie wiedzą, kim jest Jarosław Kaczyński i jakim ideom był wierny przez ostatnie lata. Mam jednak wrażenie, że w ostatnich dniach ludzie zapragnęli prawdziwości. Świat

sprzed 10 kwietnia był jasny – my byliśmy obciachowi, anachroniczni, głupi, brudni i źli. Natomiast nasi konkurenci byli europejscy, światowi, kompetentni, znający języki. Teraz się to wszystko przewróciło. Ani my nie jesteśmy tacy źli, jak nas opisywano, ani oni tacy dobrzy. Jeżeli ten nastrój – poszukiwania prawdy, a nie zadowolenia się matriksem, w którym tkwili wyborcy od 2007 r. – będzie się utrzymywał, to naprawdę wszystko jest możliwe.

[b]Jak chcecie wyprowadzić wyborców z tego matriksa, w którym według pana tkwią?[/b]

Po prostu będziemy mówić prawdę o nas i o naszych przeciwnikach. Prawda o Komorowskim nie będzie dla niego korzystna.

[b]Co pan ma na myśli? Dawne sprawy związane z WSI?[/b]

Nie. Nikogo już nie podniecają akta WSI. Poza tym powtarzam, że czas wrzutek, prowokacji i papierów się skończył. Nie chcemy wygrać z Komorowskim, deformując jego obraz, tylko pokazując, jaki on jest. Zresztą zalet Jarosława Kaczyńskiego jest tak dużo, że nie wiem, czy wystarczy nam czasu, żeby je nagłośnić i jeszcze potem wytykać wady Komorowskiemu.

[b]Jaką rolę odegra Joanna Kluzik-Rostkowska, szefowa sztabu Kaczyńskiego, w kampanii? Ma przyciągnąć nowy elektorat?[/b]

Jej osoba pokazuje, w jakim kierunku PiS będzie szedł i jaką chce mieć twarz. Twarz Joasi jest przede wszystkim sympatyczna, a jednocześnie jest to osoba merytoryczna, pracowita i otwarta na innych. Jeżeli PiS będzie w przyszłości taki jak Joasia, to nie tylko Jarosław zostanie prezydentem, ale i partia wróci do władzy.

[b]Czy jej obecność w sztabie to ukłon w kierunku elektoratu lewicowego, który może zadecydować o wygranej w drugiej turze wyborów prezydenckich?[/b]

Nie wiem, czym kierował się prezes PiS, wybierając Joannę na szefa sztabu, ale to była słuszna decyzja. A jeżeli chodzi o lewicowy elektorat, to Jarosław Kaczyński jest osobą wrażliwą na sprawy socjalne, stoi po stronie Polski solidarnej, a nie liberalnej. Dlatego klucz do serc lewicowych wyborców mamy my.

[b]Na razie lewicowi politycy jak jeden mąż deklarują głosowanie na Komorowskiego w drugiej turze wyborów.[/b]

Czym innym są deklaracje liderów, a czym innym decyzje samych wyborców. Bo, jak wiadomo, władza partyjnych przywódców nad elektoratem jest ograniczona. Jestem więc dobrej myśli w tej sprawie.

[b]Rz: Czy Jarosław Kaczyński będzie bardziej aktywny w kampanii? Opozycja narzeka, że jest nieobecny, padają nawet określenia, iż jest kandydatem specjalnej troski.[/b][wyimek]Klucz do serc lewicowych wyborców mamy my, a nie Platforma Obywatelska - Marek Migalski, europoseł PiS[/wyimek]

[b]Marek Migalski:[/b] Uważam te sformułowania za nieładne. Śmieszne są też zarzuty, że prezentujemy Jarosława innego, niż znali go Polacy. Jarosław Kaczyński po tragedii smoleńskiej naprawdę jest innym człowiekiem. Stał się spokojniejszy, bardziej wyciszony i empatyczny. Za to nasi przeciwnicy polityczni najwyraźniej się nie zmienili, nadal są agresywni i wulgarni. I to źle wróży ich kandydatowi na prezydenta Bronisławowi Komorowskiemu. A co do aktywności prezesa w kampanii, to ona oczywiście będzie większa. Nie dlatego, że żąda tego Sławomir Nowak (szef sztabu wyborczego Komorowskiego – red.), ale że czekają na to wyborcy. Jarosław potrzebuje tylko jeszcze trochę czasu, żeby zabliźniły się jego rany.

Pozostało 84% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!