[b]Jak działa Światowy Kongres Kresowian?[/b]
Już po raz 16. spotykamy się w tym roku na Jasnej Górze. Wymieniamy doświadczenia i rozmawiamy na temat koordynacji pomocy dla naszych rodaków, którzy pozostali za wschodnią granicą. Nasze spotkania służą też wspomnieniom, ale nie tylko: zostaliśmy członkiem Europejskiej Unii Narodów Wypędzonych i Przesiedlonych, co zdecydowanie wzmocniło naszą pozycję.
[b]Czy w świecie działa wiele organizacji kresowych?[/b]
Jest ich sporo, ale dość trudno do nich dotrzeć. Oczywiście informacje o naszym forum na Jasnej Górze się rozchodzą, pomocna jest też Lwowska Fala, której można posłuchać także dzięki naszej stronie www.kresowianie.com. Ludzie wysiedleni z Kresów obecni są na całym świecie. Przekazują tradycje i pamięć swoim dzieciom i wnukom. Będąc w Chicago i pracując w tamtejszym Muzeum Polskim, miałam okazję spotykać ludzi niemówiących po polsku, lecz mimo to żywo interesujących się miejscami pochodzenia ich przodków. Pamiętam pana, który błagał, bym pokazała mu na mapie wieś położoną gdzieś na Wschodzie...
[b]Czego oczekujecie po obecności w Europejskiej Unii Narodów Wypędzonych i Przesiedlonych?[/b]
Organizacja ta funkcjonuje przy Radzie Europy, a jako struktura pozarządowa finansowana jest ze środków unijnych. Będąc w niej, będziemy mogli pokazać nasze problemy, naszą historię. Mieliśmy już możliwość spotkania z obecnymi w niej przedstawicielami ziomkostw niemieckich i mam nadzieję, że uda nam się znaleźć wspólny język. Tym, o co walczyliśmy zawsze, jest prawda. Nasze fora odbywają się pod hasłem „Kresowianie żądają prawdy”.
[b]O jaką prawdę chodzi?[/b]