Polscy żołnierze patrolowali drogę Highway-1 z Kabulu do Kandaharu, gdy zostali ostrzelani z moździerza. – Bojowy patrol rozpoznawczy wykrył ładunek, podjęto próbę wysadzenia go w powietrze. Żołnierze zostali zaatakowani. Jeden pocisk moździerzowy upadł tak nieszczęśliwie, że zginął polski żołnierz, a drugi został ranny – relacjonował gen. Edward Gruszka, dowódca operacyjny Sił Zbrojnych odpowiedzialny za misje wojskowe.
Starszy szeregowy Adam Szada-Borzyszkowski to 22. polski żołnierz, który zginął w Afganistanie.
Rannego żołnierza przetransportowano śmigłowcem do szpitala w Ghazni. Jego stan lekarze określają jako stabilny.
St. szer. Adam Szada-Borzyszkowski miał 28 lat. Zostawił żonę i dziecko. W Polsce służył w 1. Batalionie Kawalerii Powietrznej w Leźnicy Wielkiej. Była to jego druga misja. W 2007 roku służył w Iraku.