Reklama

Halicki: PO nie boi się Kluzik-Rostkowskiej ani Palikota

Nowe stowarzyszenie to nie jest sprawa, która nie daje spać Polakom – ocenia poseł Andrzej Halicki, szef mazowieckiej PO

Publikacja: 18.11.2010 03:58

Andrzej Halicki, poseł PO

Andrzej Halicki, poseł PO

Foto: Fotorzepa, Dominik Pisarek Dominik Pisarek

[b]Rz: Czy Platforma ma kłopot z nową inicjatywą polityczną „Polska jest najważniejsza”?[/b]

[b]Andrzej Halicki:[/b] Jesteśmy skoncentrowani na wyborach samorządowych, to bardzo ważne wybory. Decyzje wyborcze przesądzą o rozwoju poszczególnych regionów, miast i gmin. A powołanie nowego stowarzyszenia… Uważam, że nie jest to sprawa, która nie daje spać Polakom.

[b]Może w końcówce kampanii to wam pomaga, bo PiS jest odbierany jako partia skłócona. Ale co potem z punktu widzenia interesów PO?[/b]

Stowarzyszenie, które się zawiązało, nie jest w tej chwili ofertą wyborczą. Nie wiadomo, do kogo i w jaki sposób adresuje swoje propozycje, jakie ma cele, program.

[b]Ejże, przecież chyba wiadomo, o co im chodzi?[/b]

Reklama
Reklama

Dopiero gdyby powstała struktura wyborcza, będą mogli mierzyć swoje znaczenie stopniem poparcia wyborców. Dzisiaj takiej formacji nie ma. Są PO, PSL, PiS i lewica. To są oferty wyborcze, które istnieją na scenie politycznej.

[b]Pan jako polityk z 20-letnim doświadczeniem patrzy chyba jednak trochę do przodu? [/b]

Dziś najważniejsza jest kampania samorządowa i o niczym innym w tej chwili nie myślimy, nie rozmawiamy.

[b]A co jest najważniejsze w tej kampanii? Dlaczego PO „pozbyła się” kilkunastu dużych miast, nie popierając popularnych prezydentów będących wcześniej w jej orbicie?[/b]

Wręcz przeciwnie. Platforma jest aktywna i obecna, poczynając od dużych miast, po małe wsie. Jesteśmy silni strukturalnie i organizacyjnie. Wielu z naszych kandydatów ma bogate doświadczenie samorządowe. I uważam, że to stanowi najlepszą ofertę dla wyborców.

[b]To chyba nie jest odpowiedź na moje pytanie o prezydentów miast. Dlaczego np. PO tym razem nie poparła Rafała Dutkiewicza we Wrocławiu?[/b]

Reklama
Reklama

Znakomitym kandydatem dla Wrocławia, promującym miasto otwarte, przyjazne i bez barier, jest Sławomir Piechota. Dobrze znany, wrocławianie z pewnością mogą mu zaufać. Tak samo w innych wielkich miastach Platforma wystawia kandydatów mających duże szanse wyborcze.

[b]Chyba pan zaklina rzeczywistość. Po wyborach spytam pana, co się stało z tymi znakomitymi kandydatami Platformy.[/b]

Mam rodzinę we Wrocławiu, niedawno tam byłem. Wiem, że wrocławianie nie oceniają najlepiej prezydenta Dutkiewicza. I jest to bardzo delikatne stwierdzenie. Uważam, że Sławomir Piechota jest lepszym kandydatem, bardziej skoncentrowanym na sprawach miasta.

[wyimek]Takie inicjatywy przykuwają uwagę mediów. Ale czy zainteresują opinię publiczną, okaże się przy urnach[/wyimek]

[b]Tak jak na przykład kandydat PO w Szczecinie czy w Poznaniu? Nie patrzy pan na lokalne sondaże?[/b]

Zobaczymy, jaki będzie wynik wyborów. To głosy w urnach są decydujące.

Reklama
Reklama

[b]Wróćmy do tego, co będzie po wyborach samorządowych. I Janusz Palikot, i Dutkiewicz wróżą, że będzie to ostatnie zwycięstwo PO. A potem zacznie się zjazd. Dutkiewicz jest co prawda bardziej łagodny i twierdzi, że prawdziwy zjazd PO nastąpi po wyborach parlamentarnych w 2011 r.[/b]

Mam odmienną opinię. Jestem optymistą, bo widzę, że rządy Platformy gwarantują równomierny rozwój całej Polski. I jesteśmy za to doceniani przez wyborców.

[b]Wygląda na to, że PO zaczyna być w wykonywaniu tych działań obciosywana i z lewa, i z prawa. I przez ruch Palikota, i przez stowarzyszenie Joanny Kluzik-Rostkowskiej.[/b]

Platforma ma stabilną pozycję i poparcie. Nie widzimy zagrożenia ze strony ruchu Palikota i stowarzyszenia Joanny Kluzik-Rostkowskiej. Większe znaczenie ma aktywność ludzi środka i to, co jest związane ze spokojnym, rozsądnym zarządzaniem krajem, miastami i regionami.

[b]Nie sądzi pan, że to, iż takie inicjatywy się pojawiają i przyciągają uwagę opinii publicznej, pokazuje, że z PO jest coś nie tak? Że ludzie potrzebują czegoś innego?[/b]

Reklama
Reklama

Przykuwają uwagę niektórych mediów. Ale czy wzbudzą zainteresowanie opinii publicznej, okaże się w czasie wyborów.

[b]Może wyrzucenie posłanek z PiS w środku kampanii samorządowej było ostatnim prezentem, jaki zrobił PO – zapewne musiał go zrobić – Jarosław Kaczyński?[/b]

Jarosława Kaczyńskiego nie podejrzewałbym o chęć ofiarowywania nam prezentów. Uważam, że ostatnie wydarzenia to „kłótnia w rodzinie” wewnątrz PiS.

Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama