W katastrofie zginęło co najmniej 166 osób a 147 do dziś pozostaje zaginionych. W praktyce nie ma możliwości, by zostali oni odnalezieni żywi.
Zatrzymani - dwaj dyrektorzy, dwaj menedżerowie i czterej członkowie zespołów, które kontrolowały stabilność pękniętej tamy - zostali pociągnięci do odpowiedzialności za "setki przestępstw wielokrotnego morderstwa" - poinformowała w oświadczeniu prokuratura stanu Minas Gerais.
Zatrzymani zostali aresztowani na 30 dni. Policja z nakazami sądowymi weszła tymczasem m.in. do głównej siedziby Vale w Rio de Janeiro, w poszukiwaniu dowodów.
Informacje, które spowodowały aresztowania, pochodzą z zeznań dwóch niemieckich inżynierów z firmy TUEV SUED, zatrudnionej przez Vale do przeprowadzenia inspekcji i certyfikacji tamy. Inżynierowie zostali aresztowani cztery dni po zawaleniu się tamy, wraz z trzema pracownikami Vale. Po przesłuchaniach zwolniono ich tydzień później.
Vale w swoim oświadczeniu poinformowało, że blisko współpracuje z władzami w celu wykrycia przyczyn katastrofy. Firma zadeklarowała także wsparcie dla rodzin ofiar.