Kibice spotkali się z Donaldem Tuskiem

Fani piłkarskich klubów apelują o równe traktowanie i zmianę prawa. Premier: żadnych ustępstw

Publikacja: 26.09.2011 23:01

– Jeśli chce się uderzyć psa, to kij się znajdzie. Państwo polskie uznało, że kibice to grupa społeczna, której można wszystko zrobić i zyska się tym społeczny poklask – mówił o ostatnich działaniach rządu wobec kibiców Przemysław Wipler, prezes Fundacji Republikańskiej, który razem z przedstawicielami Ogólnopolskiego Związku Stowarzyszeń Kibiców spotkał się wczoraj z premierem. Spotkanie było zamknięte dla mediów.

Kibice mieli przedstawić swój projekt ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Opowiadają się m.in. za  rezygnacją ze sprzedaży piwa na stadionach. Zdaniem prezesa OZSK Mariusza Jędrzejewskiego nie można wobec kibiców stosować odpowiedzialności zbiorowej.

Kibice podkreślali, że ich działalność jest „apolityczna", a  dowodem na to miał być udział w rozmowach Jarosława Pucka ze stowarzyszenia Wiara Lecha, członka PO. – To był sparing zakończony wielobramkowym remisem – ocenił po spotkaniu Pucek. – Z tym że nasz sukces jest większy, bo graliśmy na wyjeździe – dodawał i podkreślał, że ma dojść do kolejnych spotkań z premierem po wyborach, jeśli Donald Tusk nim pozostanie.

– Nie będzie żadnej tolerancji ani łagodzenia reguł gry na stadionach – podsumował spotkanie premier. Przyznał, że usłyszał „kilka ciekawych uwag" co do zapisów prawa i praktyki działania niektórych instytucji.

"To był sparing zakończony remisem" Jarosław Pucek, członek Wiary Lecha

Spotkanie nie sprawiło jednak, że kibice zaniechali protestów. W Białymstoku zagłuszyli wystąpienie ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, krzycząc m.in.: „precz z komuną", „żądamy wolności słowa". Sikorski zwrócił się do  nich: „Głośniej! Za cicho! Słabi jesteście". – Przestań pajacować – odpowiadali.

Ale najgoręcej było w Lubinie. Tamtejsi kibice czekali na  marszałka Sejmu Grzegorza Schetynę, który miał przyjechać „tuskobusem". Jednak się nie pojawił. Pretensji ich i związkowców z KGHM wysłuchali za to lokalni politycy PO. „Cała Polska z was się śmieje. Gdzie są drogi, gdzie koleje?" – krzyczeli kibice. Doszło do przepychanek. Gdy autobus odjeżdżał,  został obrzucony jajkami.

Sztab PO mimo awanturniczych zachowań kibiców nie zamierza przerywać podróży premiera po kraju. – Z badań, które kiedyś robiliśmy, wynika, że zdecydowane działanie wobec chuliganów ma poparcie społeczne – mówi polityk ze sztabu PO. Ale w najbliższych dniach wyjazdy premiera i tak będą ograniczone ze względu na jego obowiązki jako szefa rządu.

O większe zaufanie do kibiców zaapelowało PSL. Proponuje, by współodpowiadali oni za bezpieczeństwo na stadionach.

– Jeśli chce się uderzyć psa, to kij się znajdzie. Państwo polskie uznało, że kibice to grupa społeczna, której można wszystko zrobić i zyska się tym społeczny poklask – mówił o ostatnich działaniach rządu wobec kibiców Przemysław Wipler, prezes Fundacji Republikańskiej, który razem z przedstawicielami Ogólnopolskiego Związku Stowarzyszeń Kibiców spotkał się wczoraj z premierem. Spotkanie było zamknięte dla mediów.

Pozostało 82% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!