W kilkunastosekundowym filmiku „Kwaśniewski załatwił darmowe korepetycje”, który można znaleźć na miejscowych portalach, kandydat zachęca do głosowania na siebie i chwali się, że jako człowiek odpowiedzialny za edukację wdrożył specjalny program dla tysięcy bolesławieckich uczniów i że będzie wspierał młodzież w sejmie.
Grono pedagogiczne w I LO, gdzie uczy się młodziż z filmiku Kwaśniewskiego, aż huczy od komentarzy. Jednak, według informatora „Rz”, nie z powodu przechwałek członka zarządu powiatu, odpowiedzialnego za oświatę, lecz dlatego, że młodzież, w tym niepełnoletnią, wyciągnięto w tym czasie z zajęć. — Mają powpisywane usprawiedliwione nieobecności w dziennikach na piątkowych lekcjach, gdy kręcono spot — mówi nasz informator.
Sam kandydat mówi „Rz”, iż filmik realizowano w Bolesławieckim Towarzystwie Gospodarczym. — A od rodziców niepełnoletnich mamy pisemne zgody na udział — podkreśla Kwaśniewski. — Spodziewałem się, że konkurencja będzie chciała mnie za to zaatakować.
Krzysztof Gwizdała, szef sztabu Kwaśniewskiego, który organizował nagranie zaprzecza, że spot był nagrywany w czasie zajęć.
— To miało miejsce w czasie długiej przerwy — mówi „Rz”. — Młodzież i dyrektor mogą wtedy robić co chcą. A budynek BTG jest nie więcej niż 100 metrów od szkoły.