Kibic spółka z o.o.

Bilety na mecze Polski w Euro 2012 są teraz tylko dla członków klubu kibica reprezentacji. Trudno zrozumieć dlaczego

Publikacja: 14.12.2011 20:43

Kibic spółka z o.o.

Foto: ROL

Trzy dni temu ruszyły zapisy na bilety z puli 16 federacji mających drużyny w finałach Euro. Każda ma po 16 proc. kart wstępu na mecze swoich drużyn, PZPN – łącznie ok. 23 tys. na trzy mecze fazy grupowej oraz jak każda federacja po 5 tys. na ćwierćfinał i półfinał oraz 9 tys. na finał.

Bilety w fazie pucharowej dostaną tylko kibice drużyn, które do kolejnych rund awansują. Pozostałym pieniądze za bilety na ćwierćfinały, półfinały i finał zostaną zwrócone. Ale zapisać się na nie trzeba już teraz.

Poprzednia tura sprzedaży była otwarta dla kibiców z całego świata. Teraz mogą się zapisywać i zamawiać tylko obywatele i mieszkańcy krajów finalistów lub, w niektórych krajach, m.in. w Polsce, członkowie klubów kibica reprezentacji, bez względu na narodowość. Nie liczy się kolejność zgłoszeń.

Termin mija 29 lutego. Jeśli zamówień na dany mecz będzie więcej niż chętnych, UEFA przeprowadzi losowanie. Po pierwszych dniach zapisów z Polski pochodzi aż 45 proc. wszystkich zgłoszeń, co oznacza, że u nas bez losowania się nie obędzie.

Inni dają więcej

Nie obędzie się też bez zapisania się do funkcjonującego od lipca Oficjalnego Klubu Kibica Reprezentacji Polski. Zamawiać bilety mogą tylko członkowie tego klubu (również obcokrajowcy). Żeby zostać członkiem i dostać dane do logowania na portalu sprzedaży, trzeba podać  swoje dane i zapłacić 32 zł opłaty członkowskiej za okres do czerwca 2014 r.

Dlaczego akurat do czerwca 2014 r.? Bo wtedy kończy się umowa SportFive, marketingowego partnera PZPN, z Oficjalnym Klubem Kibica Reprezentacji Polski, spółką z o.o. Na jakich zasadach zostanie podpisana kolejna umowa, okaże się w przyszłości. – Wszystkim członkom Klubu Kibica RP wygaśnie członkostwo w czerwcu 2014 r. i dostaną wcześniej informację o zasadach jego przedłużenia – mówi Jacek Kalinowski, rzecznik Klubu Kibica.

Takie kluby  ma większość reprezentacji grających w Euro 2012, ale tylko cztery zdecydowały się przekazać bilety z obecnej puli wyłącznie członkom fanklubów. Oprócz Polski to Anglia (Englandfans), Holandia (OnsOranje i Supportersclub Oranje) oraz Irlandia (program FAI Fan Club).

Jest też kilka federacji, które członkom swoich fanklubów obiecują większe szanse na wylosowanie biletu, tak jest m.in. w Szwecji, we Włoszech, w Chorwacji. Ale wyłączności te federacje nie wymagają, choć ich kluby działają dużo dłużej niż nasz. I oferują więcej atrakcji - promocje, zniżki, wyjazdy. Ale też opłaty członkowskie mają dużo wyższe: rocznie 10 euro we Włoszech, 30 euro w Holandii, 200 koron (100 zł) w Szwecji. W sprawie KK RP wątpliwości budzi nie tyle wysokość opłaty czy sam pomysł tworzenia bazy danych (dziś to grzech jej nie tworzyć), ile to, że wszystko odbywa się w takim pośpiechu, na zasadzie: możemy wykorzystać Euro 2012, to wykorzystamy.

Broniący tytułu Hiszpanie ani Niemcy, u których popyt na bilety jest ogromny, wyłączności dla klubów kibica nie przewidzieli, choć to ich drużyny są w turnieju największym magnesem. – Polska jest w innej sytuacji, jako gospodarz będziemy mieli najwięcej zamówień – mówi rzecznik PZPN Agnieszka Olejkowska. Ale drugi gospodarz, Ukraina, nie stawia ograniczeń poza standardowymi: obywatelstwa lub miejsca zamieszkania na Ukrainie.

– Klub Kibica oferuje swoim członkom pierwszeństwo w złożeniu zamówienia na bilety na mecze reprezentacji, ale nie można dziś powiedzieć, że jest to wyłączność, bo może PZPN będzie jeszcze dystrybuował bilety ze swojej puli w jakiś inny sposób. Klubowi Kibica PZPN obiecał co najmniej 50 proc. biletów, nie wiadomo jeszcze dokładnie ile – tłumaczy Jacek Kalinowski. Ale w PZPN nie potwierdzają, że była jakaś obietnica przekazania co najmniej połowy biletów, co oznacza, że zapewne będzie ich mniej.

Milion dla związku

O tym, ile trafi do sprzedaży, a ile zostanie przekazanych sponsorom związku, działaczom, związkom wojewódzkim, klubom piłkarskim, PZPN będzie jeszcze dyskutował. Może nawet dziś na posiedzeniu zarządu. Niezależnie od tego, co postanowi, nie będzie już innego sposobu sprzedaży, bo wszystkie bilety znajdą chętnych teraz. Członków KK RP było przed rozpoczęciem zapisów na bilety ok. 50 tys., a należy się spodziewać, że po zapisach będzie ich kilkaset tysięcy. Każdy może zamówić po dwie wejściówki. A biletów na mecze w fazie grupowej i ćwierćfinale (przyjmijmy realistycznie, że 1/2 finału nie bierzemy pod uwagę) PZPN przekaże nie więcej niż 14 tys.

Wątpliwości dotyczących funkcjonowania KK RP jest więcej. Przygląda mu się UOKiK, ale również, jak wynika z naszych informacji, zarząd PZPN, bo klub powołano bez jego uchwały, w ramach umowy z firmą SportFive. Udziałowcem Klubu Kibica jest spółka Centurion Technologies, w której, jak ustalił portal Weszło, 25-proc.udział ma luksemburski fundusz kapitałowy Equity Liner.

Teraz wszystkie okoliczności powołania i funkcjonowania KK bada powołana przez zarząd komisja (Stefan Antkowiak, Edward Potok, Eugeniusz Nowak), która ma wyjaśnić, dlaczego wybrano akurat tę firmę, dlaczego bez uchwały (wybierała specjalna komisja złożona z przedstawicieli SportFive i PZPN), a przede wszystkim – ile PZPN na tym zarobi.

Z naszych informacji wynika, że milion zł rocznie, co niektórzy członkowie zarządu uważają za kwotę niewystarczającą. I ponoć właśnie o Klub Kibica ma się rozegrać następna bitwa związkowej opozycji z prezesem Grzegorzem Latą. Komisja swój raport ma przedstawić za miesiąc.

Jak można kupić bilet bez losowania

To ostatnia szansa, żeby legalnie kupić bilety na najatrakcyjniejsze mecze Euro 2012. Jest też jeszcze możliwość ominięcia losowania: bilety na spotkania Polaków – ale tylko w pakiecie z miejscami hotelowymi i przejazdami, więc za dużo wyższą cenę – sprzedaje oficjalne biuro podróży Euro 2012, Club and Travel. Tam obowiązuje zasada: kto pierwszy, ten lepszy, a ceny za mecze grupowe wynoszą od 138 euro za bilet III kategorii na Polska-Czechy i nocleg w akademiku (dla porównania, ten bilet na portalu UEFA kosztuje 120 złotych), po 920 euro za bilet I kategorii na Polska-Grecja i nocleg w hotelu czterogwiazdkowym (bilet kosztuje nominalnie 1000 złotych). Po 29 lutego szansą na legalny zakup będzie już tylko na założonej przez UEFA platformie odsprzedaży. Ale trudno liczyć, że będą tam trafiały najatrakcyjniejsze bilety.

Trzy dni temu ruszyły zapisy na bilety z puli 16 federacji mających drużyny w finałach Euro. Każda ma po 16 proc. kart wstępu na mecze swoich drużyn, PZPN – łącznie ok. 23 tys. na trzy mecze fazy grupowej oraz jak każda federacja po 5 tys. na ćwierćfinał i półfinał oraz 9 tys. na finał.

Bilety w fazie pucharowej dostaną tylko kibice drużyn, które do kolejnych rund awansują. Pozostałym pieniądze za bilety na ćwierćfinały, półfinały i finał zostaną zwrócone. Ale zapisać się na nie trzeba już teraz.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!