Na konferencji, która odbyła się w Instytucie Polskim w Pradze, przypomniano, że niektóre przepisy mogą w Polsce znacząco różnić się od czeskich.
Wszystkie spotkania w fazie grupowej czeska drużyna narodowa rozegra na stadionie we Wrocławiu. Jak podkreślono, na meczach można się spodziewać nawet kilkunastu tysięcy czeskich kibiców. Na mecze z Polską i Rosją Czesi wykupili 9 tysięcy biletów, na spotkanie z Grecją - 11 tysięcy.
- Do Polski wybierają się nie tylko ci, którzy mają wejściówki na mecze. Staramy się wysłać do Polski jak najwięcej ludzi, nawet jeśli tylko chcieliby poczuć atmosferę. Przecież w centrum miasta będzie wielka strefa kibica - powiedział menedżer ds. bezpieczeństwa FACR, Martin Synecky.
Jedną z najważniejszych informacji dla kibiców z Czech są przepisy dotyczące zachowania na stadionie i poza nim. Przypomniano, że w przeciwieństwie do Republiki Czeskiej w Polsce karane jest posiadanie nawet najmniejszych ilości narkotyków, a poza tym obowiązuje zakaz spożywania alkoholu w miejscach publicznych. Z kolei za wejście na murawę stadionu grozi grzywna, ewentualnie zakaz wjazdu do kraju. W Czechach jest to przestępstwo karane więzieniem.
Czeska policja ostrzegła też, że przed najważniejszymi meczami na drogach z Czech w kierunku Wrocławia należy liczyć się z korkami. - Obawiamy się, że na granicy może dojść do problemów z odprawą, co oczywiście grozi wielkimi zatorami - tłumaczył wiceszef czeskiej policji Vladislav Husak.