W piątek pana drużynę czeka wreszcie poważny test. Po trzech latach pracy jest pan spokojny o wynik?
Mam tylko żal, że dopiero teraz wielu dziennikarzy zrozumiało, co znaczy ta drużyna. W przeszłości było tak, że codziennie spotykała nas tylko krytyka. Inni nazywali nas drużyną XXI wieku, która świetnie gra w piłkę, a u nas tylko marudzono. Cieszy mnie to,że powstał zespół z przyszłością, jestem przekonany, że dostarczy nam jeszcze wielu wzruszeń.
Mecz z Grecją musicie wygrać czy remis też was ucieszy?
Interesuje nas zwycięstwo, ale wcześniejsze mecze otwarcia różnie się kończyły. Jeżeli zremisujemy, to przecież nie odpadamy, a naszym celem nie jest Grecja, ale wyjście z grupy. Jeżeli w 60., 70. minucie wynik nie będzie rozstrzygnięty, nie rzucimy wszystkiego do przodu, nie otworzymy drogi do naszej bramki, bo nie możemy przegrać.
Zagracie z drużyną, która miała najlepszą obronę w eliminacjach.