Krucha tożsamość

Rozmowa z Pawłem Fortuną, psychologiem społecznym z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego

Publikacja: 15.11.2012 23:10

Rz: Przylot boeinga 787 nie był pierwszym lądowaniem popularnego dreamlinera na warszawskim Okęciu, a jednak zainteresowanie nim było ogromne.

Paweł Fortuna: Teraz chodzi o coś innego niż za pierwszym razem. Choć wtedy też relacja z lądowania wyglądała tak jakby co najmniej astronauci z Księżyca do nas przylecieli, jakieś specjalne rytuały, chrzczenie, polskie flagi... Ale wtedy chodziło po prostu o samolot.

A teraz o co?

Teraz o nasz, polski samolot. Nie wszystkie linie lotnicze będą miały swoje dreamlinery, LOT jest pod tym względem szczególny – jesteśmy więc wyróżnieni. A Polskie Linie Lotnicze są elementem naszej narodowej tożsamości.

To tylko linie lotnicze...

Nie, linie lotnicze zawszy były dla nas oknem na świat. Podobnie ważna jest Poczta Polska, by wspomnieć chociaż obrońców poczty gdańskiej.

Dreamliner łechce naszą dumę narodową?

Na pewno jesteśmy nieprawdopodobnie wrażliwi na wszelkie sygnały o tym, że wyróżniamy się na tle innych narodów. Tak samo przeżywamy sukcesy na arenie międzynarodowej, sportowe czy naukowe.

Dlaczego tak potrzebujemy potwierdzania naszej dumy?

Ponieważ na co dzień żyjemy w tzw. polskiej normie negatywności. Codziennie odbieramy i wysyłamy różne negatywne komunikaty oceniające naszą rzeczywistość. To ma swoje psychologiczne uzasadnienie: jak pokazujemy wszystkim, że cały świat jest do nas negatywnie nastawiony, to nikt nie może mieć do nas pretensji, że nam się źle wiedzie, bo przecież w tak trudnej sytuacji nie da się nic osiągnąć.

A gdybyśmy żyli w rzeczywistości samych pozytywnych ocen?

To przylot dreamlinera by nas wszystkich tak bardzo nie interesował. Przyleciał samolot, a co miało przylecieć?...

Mamy niską samoocenę?

Jeśli nawet nie niską, to na pewno bardzo kruchą. Dlatego tak kłują nas dowcipy o Polakach, to, gdy gdzieś nas przedstawiają w negatywnym świetle. Stąd też to nasze pielęgnowanie polskości. Zobaczmy, jak wygląda grób Marii Skłodowskiej-Curie w Paryżu: pięknie posprzątany, zawsze są świeże kwiaty, znicze. Chociaż ona tam leży wśród innych bardzo wybitnych postaci.

Rz: Przylot boeinga 787 nie był pierwszym lądowaniem popularnego dreamlinera na warszawskim Okęciu, a jednak zainteresowanie nim było ogromne.

Paweł Fortuna: Teraz chodzi o coś innego niż za pierwszym razem. Choć wtedy też relacja z lądowania wyglądała tak jakby co najmniej astronauci z Księżyca do nas przylecieli, jakieś specjalne rytuały, chrzczenie, polskie flagi... Ale wtedy chodziło po prostu o samolot.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne