Rz: Przylot boeinga 787 nie był pierwszym lądowaniem popularnego dreamlinera na warszawskim Okęciu, a jednak zainteresowanie nim było ogromne.
Paweł Fortuna: Teraz chodzi o coś innego niż za pierwszym razem. Choć wtedy też relacja z lądowania wyglądała tak jakby co najmniej astronauci z Księżyca do nas przylecieli, jakieś specjalne rytuały, chrzczenie, polskie flagi... Ale wtedy chodziło po prostu o samolot.
A teraz o co?
Teraz o nasz, polski samolot. Nie wszystkie linie lotnicze będą miały swoje dreamlinery, LOT jest pod tym względem szczególny – jesteśmy więc wyróżnieni. A Polskie Linie Lotnicze są elementem naszej narodowej tożsamości.
To tylko linie lotnicze...