Premier pogroził palcem prokuratorowi

Rozmowa: Stanisław Piotrowicz, członek Krajowej Rady Prokuratury, poseł PiS

Publikacja: 28.11.2012 19:54

Premier długo trzymał w niepewności prokuratora generalnego. Dlaczego?

Stanisław Piotrowicz:

Chodziło o to, żeby trzymać Andrzeja Seremeta w niepewności, postawić go w roli petenta, który wsłuchuje się w to, co mówi premier, i wybiega naprzeciw jego oczekiwaniom. Wszystko po to, żeby w pełni podporządkować sobie prokuratora Seremeta.

Teraz premier okazał akt łaski i przyjął sprawozdanie. Ale pogroził palcem.


Prokurator Seremet się wystraszył?

Chyba zrozumiał, jak bardzo zależy od premiera, dlatego prokurator generalny ku dezaprobacie środowiska prokuratorskiego przyjmuje coraz to nowe winy na siebie i prokuraturę. Zresztą trzymanie w niepewności się nie skończyło. Za kilka miesięcy będzie nowe sprawozdanie (za 2012 r.) i będzie w nim mowa także o aferze Amber Gold.

Niezależność prokuratury to mit?

Zobaczyliśmy, jak wygląda apolityczność prokuratury i jak słaba jest pozycja jej zwierzchnika. Cała jego przyszłość jest dzisiaj w rękach premiera. Wciąż trwają prace nad ustawą o prokuraturze, może ona wprowadzać nowy tryb powoływania prokuratora generalnego.

— Rozmawiała Grażyna Zawadka

Premier długo trzymał w niepewności prokuratora generalnego. Dlaczego?

Stanisław Piotrowicz:

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!