– Jesteśmy rozczarowani, że prezydent Warszawy nie podjęła rozmów na istotne tematy dla mieszkańców, jak horrendalne opłaty za wywóz śmieci, wysokie ceny biletów czy cięcia w komunikacji i w oświacie – tłumaczy Piotr Guział, burmistrz Ursynowa, przewodniczący Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej.
Wczoraj rozpoczęła ona tworzenie komitetu, który zgłosi wniosek o przeprowadzenie lokalnego referendum w sprawie odwołania prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Potrzeba 15 osób, aby taki komitet powstał i mógł zgłosić wniosek. – Już w przyszłym tygodniu chcemy rozpocząć zbiórkę podpisów. Potrzeba 134 tys. Liczę, że w ciągu ustawowych dwóch miesięcy zbierzemy ich ok. 200 tys. – mówi Guział.
Podkreśla, że Wspólnota ma swoich przedstawicieli w 13 dzielnicach, w pięciu z nich współrządzi, a głosowało na nią w ostatnich wyborach 100 tys. osób. – Jest siłą, z którą prezydent powinna się liczyć – tłumaczy.
Stołeczny ratusz odpiera zarzuty Wspólnoty. – O wszystkich kwestiach, które ona wylicza, rozmawialiśmy z mieszkańcami. Było m.in. 15 spotkań w różnych dzielnicach na temat śmieci – przypomina Bartosz Milczarczyk, rzecznik warszawskiego ratusza.
Zauważa, że podwyżkę cen biletów Rada Warszawy wprowadziła dwa lata temu. – Wtedy burmistrz Guział jej nie zauważył, że dopiero dziś protestuje? – pyta rzecznik. I dodaje: – Mam wrażenie, że wyżej stawia swoje ambicje polityczne niż pracę dla lokalnej społeczności.