Dziś stołeczna prokuratura potwierdziła, to o czym rp.pl pisała już kilka miesięcy temu. Otóż, za głośnymi zabójstwami w Warszawie w 2013 roku stała ta sama osoba. Właśnie Jerzy B.
Do pierwszej zbrodni Jerzego O. doszło 22 lutego 2013 roku w apartamencie przy ul. Fučíka na warszawskim Wilanowie. Nieruchomość była wystawiona na sprzedaż. Jerzy O., mąż urzędniczki resortu finansów w dniu gdy doszło do zbrodni miał się spotkać z osobą zainteresowaną zakupem apartamentu.
Kiedy mężczyzna długo nie wracał do domu, a bliscy nie mogli się do niego dodzwonić pojechali na miejsce. W budynku znaleziono jego zwłoki. Mężczyzna został zamordowany. Miał siedem ran kłutych lewej strony klatki piersiowej. Ani z budynku ani ofierze nic cennego skradziono
Do drugiego zabójstwa Elżbiety S. doszło 28 sierpnia 2013 r. Kobieta zginęła w mieszkaniu nieopodal Centrum Onkologii na warszawskim Ursynowie. Dostała kilkanaście ciosów nożem. Jej ciało było skrępowane.